Felieton barbórkowo-adwentowy.
Czyli po co nam kontemplacja i dlaczego tak często „zapał religijny przekształca się w fanatyzm polityczny”?
Oto moment szczególny. Doniosły – nie boję się użyć tego słowa. Trzymam bowiem w rękach Nowy Testament spisany po śląsku.
Ponoć z naszą wiarą z dzieciństwa, jest jak z ubrankiem komunijnym.
Co ma wspólnego Ajax Amsterdam ze św. Franciszkiem z Asyżu?
Ludowa fantazja nie zna granic
Czyli o początku pięknej, modlitewnej przyjaźni.
Wszystko płynie – głosił już wieki temu Heraklit z Efezu. Gdyby żył dzisiaj, pewnie złapałby się za głowę. Bo nurt naszej życiowej rzeki coraz bardziej rwący, a większość rzeczy tylko przelatuje (przepływa) nam przed oczami.
Czyli rzecz o naukach mnichów starożytnych i współczesnych.
Kupa piochu i kamoli? A może piękne i święte miejsce?