45 lat temu, 25 czerwca 1976 r., w 112 zakładach pracy na terenie 24 województw ponad 80 tys. osób rozpoczęło strajki i demonstracje uliczne. Bezpośrednią przyczyną buntu była zapowiedź podwyżki cen żywności, ale głębszym powodem było załamanie nadziei wiązanych z rządami Edwarda Gierka.
W intencji bohaterów robotniczego protestu w czerwcu 1976 roku modlili się uczestnicy Mszy świętej polowej przy zbiegu ulic 25 Czerwca i Żeromskiego w Radomiu. Liturgii przewodniczył biskup Marek Solarczyk. W tej części miasta znajduje się Pomnik Ludzi Skrzywdzonych, przy którym modlił się św. Jan Paweł II w czasie swojej pielgrzymki do kraju w 1991 roku. Wierni modlili się również w intencji beatyfikacji sługi Bożego ks. Romana Kotlarza – niezłomnego kapłana i męczennika czasów komunizmu.
Był wzywany na przesłuchania, przechodził "ścieżki zdrowia", kilkakrotnie w okrutny sposób został pobity do nieprzytomności przez "nieznanych sprawców". Mowa o ks. Romanie Kotlarzu - legendarnym kapelanie robotników radomskiego Czerwca 1976 roku. Jego najbliższa rodzina oraz związkowcy z Solidarności liczą na rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego.
Zobowiązuję się, że uczynię wszystko i będę wspierał w tym rząd premier Beaty Szydło, aby plany gospodarcze, które zostały zarysowane, były zrealizowane - zadeklarował prezydent Andrzej Duda podczas obchodów rocznicy Wydarzeń Radomskich 1976 roku.
Związkowcy i uczestnicy robotniczego protestu w czerwcu 1976 roku w Radomiu proszą wicepremiera Piotra Glińskiego o interwencję w sprawie filmu „Klecha”. Obraz Jacka Gwizdały opowiada historię niezwykle brutalnych działań powstałej w 1973 roku tzw. „Grupy D”, ściśle tajnego oddziału specjalnego do walki z Kościołem w IV Departamencie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Do Radomia powrócił Międzynarodowy Wyścig Solidarności i Olimpijczyków. Ostry start pierwszego etapu miał miejsce obok pomnika upamiętniającego robotniczy protest z 25 czerwca 1976 r. - Radomska "Solidarność" cieszy się, że wyścig powrócił do Radomia, do miasta niezłomnego, które cały czas dążyło do wolności - mówi Krzysztof Kośla z NSZZ "Solidarność" Ziemia Radomska.
Ostatniego dnia prac na planie filmu, którego bohaterem jest ks. Roman Kotlarz, w centrum Radomia realizowano zdjęcia przybliżające robotniczy protest z 25 czerwca 1976 roku.
40 lat temu społeczeństwo powiedziało komunistycznej władzy stanowcze – NIE!
Najpierw w Radomiu, a potem w Pelagowie-Trablicach odbyły się uroczystości 41. rocznicy śmierci ks. Romana Kotlarza. Po złożeniu kwiatów i wiązanek przy rondzie ks. Kotlarza w Radomiu uczestnicy przejechali o do podradomskiego Pelagowa-Trablic. Tam sprawowana była Msza św., a po niej uczestnicy przeszli z kościoła przed starą plebanię, gdzie dziś mieści się Izba Pamięci ks. Romana Kotlarza. Tu złożono wieńce i wiązanki kwiatów. W rocznicowej uroczystości wzięli udział przedstawiciele gminy Koniemłoty. Obecni byli także członkowie rodziny kapłana-męczennika.
- Jesteśmy tu, by głośno przypomnieć tym, co zapomnieli, że gdyby nie Ursus, gdyby nie Radom, to dziś może nie dane by nam było tu stać - mówili liderzy marszu.