- Kaszubi kochają Matkę Boską i chcą do Niej pielgrzymować. Także na Świętą Górę Polanowską, dokąd ciągnie nas serce - mówią uczestnicy odpustu kaszubskiego.
Po raz pierwszy, ale jak zapowiadają z pewnością nie po raz ostatni, Kaszubi z całego Pomorza zjechali do franciszkańskiej pustelni na Świętej Górze Polanowskiej na swój odpust.
O tym, dlaczego komuniści uważali pielgrzymki na Jasną Górę za niebezpieczne, o metodach walki z pątnikami i głoszącymi "wrogie kazania" księżmi oraz o tajemnicy zawalonego mostu w Świętym Wojciechu mówi dr Daniel Gucewicz.
Franciszkańska pustelnia "Brama Nieba" powstaje na Górze Polanowskiej koło Darłowa (w diec. koszalińsko-kołobrzeskiej).
Jan Paweł II odwiedzi w przyszłym roku Polskę - zdradził to wczoraj prymas Józef Glemp. Mieszkańcy Pomorza zapowiadają: zrobimy wszystko, co tylko będzie konieczne, żeby na trasie pielgrzymki znalazł się Gdańsk - informuje Dziennik Bałtycki.
- Pielgrzymowanie jest czymś trudnym i wymagającym, jest to pewnego rodzaju szaleństwo, na które tak wielu z nas porywa się każdego roku - opowiada ks. Łukasz Grelewicz, kierownik Gdańskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę.
Po wiekach na Świętej Górze Polanowskiej znów można było usłyszeć kaszubską mowę. Na pierwszy kaszubski odpust do franciszkańskiej pustelni zjechało kilkuset Kaszubów z całego Pomorza.Zdjęcia: Karolina Pawłowska /Foto Gość
W prywatnych mieszkaniach ale też w kościołach, na placach i ulicach gdzie ustawiono setki telebimów - miliony Polaków oglądało transmisję uroczystości pogrzebowych Jana Pawła II.
„Pop-oratorium o Bożym Miłosierdziu" w Radomiu, naukowe seminarium „Bierzmowanie dziejów" w Krakowie, koncert „Artyści w hołdzie Janowi Pawłowi II" w Gdańsku, watry na szczytach polskich gór.
Finansami Kościoła postanowiła się zająć dzień po świętach Trybuna.