Kilkucentymetrowe spadki poziomu wody w Warcie odnotowano we wtorek rano w Wielkopolsce. W Poznaniu poziom rzeki o 36 cm przekracza stan alarmowy. W czasie fali kulminacyjnej poziom rzeki sięgnął 218 cm ponad stan alarmowy.
Poziom wody w Warcie opada na całej długości. W Kole, gdzie poziom Warty spadł poniżej poziomu alarmowego, ubyły cztery cm, w Śremie - dwa cm, w Poznaniu dziewięć cm, a w dolnym odcinku rzeki, w Obornikach osiem cm i we Wronkach siedem cm.
Według rzecznika wojewody Wielkopolskiego Tomasza Stubego, większe spadki spodziewane są za kilka dni, gdy do Poznania dotrze zmniejszony zrzut wody ze zbiornika Jeziorsko. Od poniedziałku ze zbiornika wypływa 70 metrów sześciennych na sekundę (w kulminacyjnym okresie fali powodziowej ze zbiornika spuszczano 360 metrów sześc. na sekundę).
Mimo spadków, w 40 gminach regionu stale utrzymywany jest stan alarmu powodziowego.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.