Pożary lasów, które szaleją od miesiąca w zachodniej Rosji, powodują od kilku dni również silne zanieczyszczenie powietrza nad sąsiednią Finlandią - poinformowali w niedzielę fińscy meteorolodzy.
Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, przybyły w niedzielę z niespodziewaną wizytą do leżącej na terenie Gruzji separatystycznej Abchazji, którą Moskwa uznała za niezależną, powiedział, iż nie żałuje tego co się stało dwa lata temu.
Blisko 40 mln zł otrzymał teatr Witkacego w Zakopanem na gruntowną przebudowę swojej siedziby. W niedzielę dyrektor placówki Andrzej Dziuk podpisał umowę w tej sprawie z ministrem kultury i dziedzictwa narodowego, Bogdanem Zdrojewskim.
Powierzchnia pożarów lasów w Rosji w ciągu doby zmniejszyła się o 3 tys. hektarów - poinformowało w niedzielę Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. Ugaszono 276 pożarów - to więcej, niż powstało nowych. Moskwa dalej spowita jest smogiem.
Co najmniej trzy osoby zginęły, a kilka zostało rannych w rezultacie gwałtownej burzy, która przeszła nad południowo-zachodnią Litwą w nocy z soboty na niedzielę - poinformowały litewskie media.
O pompy do wypompowywania wody zaapelował w niedzielę do osób prywatnych i przedsiębiorstw burmistrz Zgorzelca Rafał Gronicz. Dodał, że pompy będą potrzebne od poniedziałku. Sytuacja w mieście jest stabilna. Woda opada.
Takich sytuacji, z jakimi mieliśmy do czynienia w woj. dolnośląskim, nie da się przewidzieć - ocenił w niedzielę IMiGW. Na konferencji prasowej Instytutu podano, że prognozy pogody na najbliższe dni dla okolic, które nawiedziła powódź, są optymistyczne.
Pięć ofiar śmiertelnych, tysiące ewakuowanych i ogromne zniszczenia - to najnowszy bilans sobotnich powodzi po ulewach w północnych Czechach. Ratownicy wciąż poszukują co najmniej trzech zaginionych, ale szanse na ich odnalezienie maleją.
Na skutek powodzi na Dolnym Śląsku zginęły trzy osoby - poinformował minister spraw wewnętrznych i administracji Jerzy Miller na niedzielnej konferencji prasowej we Wrocławiu. Dodał, że sytuacja w regionie stabilizuje się, a woda nieznacznie opada.
55-letni strażak, który zginął na Dolnym Śląsku, został porwany przez gwałtowną falę wezbraniową; powstała ona w wyniku utworzenia się wyrwy w zbiorniku w Niedowie; strażaka próbowali ratować dwaj koledzy - powiedział PAP rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak.