Reklama

Trening z niedźwiedziem

Mistrzyni świata w narciarskim sprincie drużynowym Szwedka Ida Ingemarsdotter przeżyła niebezpieczną przygodę, kiedy podczas jednego z letnich treningów stanęła oko w oko z... niedźwiedziem. Tylko dzięki jej zimnej krwi nie doszło do tragedii.

Reklama

Biegaczka na konferencji prasowej szwedzkiej reprezentacji opowiedziała o swoich przygotowaniach do nadchodzącego sezonu, a zwłaszcza o treningu psychicznym, w skład którego wchodzą samotne spacery po lesie i wędkowanie.

"W dyscyplinie, którą uprawiam, silna psychika jest wyjątkowo ważna, aby wytrzymać cały sezon. Podczas jednego z treningów, po biegu przez las siedziałam zamyślona nad potokiem, kiedy nagle poczułam czyjś wzrok na moich plecach. Odwróciłam się i zobaczyłam bardzo blisko dużą niedźwiedzicę z małym niedźwiadkiem, jak jedli jagody. Przestałam się ruszać, chwilę na siebie patrzyłyśmy i nagle niedźwiedzica uciekła" - powiedziała Szwedka.

"Teraz już nigdy nie będę sama spacerować po lasach północnej Szwecji. Jak się dowiedziałam, wszyscy członkowie mojej rodziny i wszyscy znajomi tu mieszkający przynajmniej raz w życiu spotkali niedźwiedzia i jest to podobno normalne. Dla mnie to spotkanie było egzotyczne, lecz również straszne" - podkreśliła.

Ingemarsdotter razem z Charlotte Kallą zdobyła złoty medal w sprincie drużynowym w marcu podczas mistrzostw świata w Oslo. Obie biegaczki zdobyły też srebrny medal w sztafecie 4x5 kilometrów.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
5°C Piątek
wieczór
5°C Sobota
noc
4°C Sobota
rano
6°C Sobota
dzień
wiecej »

Reklama