Rosja graniczy z Niemcami, a Polska to tylko „cieśnina” między tymi krajami – stwierdził rosyjski dziennikarz Siergiej Dorienko w programie białoruskiej państwowej telewizji RTR. Poinformował o tym serwis belsat.eu.
Dorienko dodał, że Białoruś dla Rosjan to „dodatkowe 650-700 km do granicy z NATO”. - Z drugiej strony Białorusini muszą zrozumieć, że z naszego punktu widzenia Rosja graniczy bezpośrednio z Niemcami. Te dwa ogromne „heartlands”, rosyjski i niemiecki, graniczą przez „cieśniny lądowe” - bo Polska, Czechy, Słowacja i Białoruś odnoszą się do kategorii takich cieśnin – podał belsat.eu, dodając, że według Dorienki, Rosja w regionie może prowadzić dialog wyłącznie z Niemcami, a Białoruś nie jest żadnym pełnoprawnym partnerem. Co więcej, obecna rosyjska elita jest - jak powiedział - „merkantylna i pragmatyczna, a zarazem agresywna", a gdyby Rosja nie była na terenie dawnego ZSRR numerem jeden, to można byłoby się spodziewać się wojny.
Na terenach objętych konfliktami respektowane być powinno prawo humanitarne.
Organizatorzy zapowiadają, że będzie barwny, taneczny i pełen radości. Koniecznie posłuchaj!
Twierdzi, że byłby tam narażony na nadużycia i brak opieki zdrowotnej.
Przypada ona 13 dni po Wigilii u katolików, czyli 6 stycznia w kalendarzu gregoriańskim.
Sąd nakazał zbadanie możliwości popełnienia zbrodni wojennych przez żołnierza z Izraela.