Ruch Palikota i Obóz Narodowo-Radykalny po jednej stronie barykady. Przeciwko odwołaniu debaty na UMCS w Lublinie.
Dziś w Lublinie na Wydziale Politologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie miała odbyć się debata o "Obliczach polskiego patriotyzmu" między posłem na sejm Michałem Kabacińskim z Ruchu Palikota a rzecznikiem prasowym Obozu Narodowo-Radykalnego Marianem Kowalskim. Organizowało ją Studenckie Koło Dziennikarskie, działające na Wydziale. Jednak do imprezy nie doszło, gdyż władze Wydziału odmówiły prawa do jej organizacji.
Dlaczego? - Nie poinformowano władz uczelni i opiekuna koła o tym, że taka debata ma się odbyć. Studenci powinni poinformować co najmniej opiekuna i zagwarantować, że przeprowadzą ją w sposób zgodny z rygorami naukowymi - mówiła dziennikarzom opiekunka koła, prof. Iwona Hoffman. Dodała także, że na uczelni nie ma miejsca dla poglądów nacjonalistycznych i faszystowskich, ponadto ze względu na antagonizmy między oboma ugrupowaniami mogłoby dojść podczas dyskusji do happeningów politycznych, które nie licują z powagą uczelni. - Na pewno Wydział Politologii nie jest miejscem na taką debatę - dodała.
Mimo to zarówno Kowalski, jak i Kabaciński, chcą dyskutować. O godz. 11.30 spotkali się z dziennikarzami, by powiedzieć im, że nadal chcą się ze sobą spotkać i porozmawiać. Gdzie? - Lublin jest miastem wielu uczelni - mówi Kowalski. Jego zdaniem winę za zaistniałą sytuację ponoszą media, przede wszystkim "Gazeta Wyborcza", która zorganizowała nagonkę na imprezę.
- Jeśli studenci chcieli takiej debaty, to zasługują na to, by ją dostać. Nie chciałbym, by pojawiły się komentarze, że to z inicjatywy Ruchu Palikota ona się nie odbędzie - wtórował mu Kabaciński. Jego zdaniem z ONR można dyskutować. Co ciekawe, nie obarcza on tej organizacji winą za rozruchy z 11 listopada. - Nie jest sprawiedliwe, że w kontekście Marszu Niepodległości mówi się tylko o dwóch grupach. Wzięło w nim udział wiele mniejszych grup i nie można wykluczać, że to właśnie one prowokowały zajścia - mówi. Dodał, że ONR jest legalną organizacją i jako taka powinien być traktowany.
Przedstawiciel Studenckiego Koła Dziennikarskiego przedstawił list, w którym studenci tłumaczą, że Kowalski i Kabaciński są osobami zbyt kontrowersyjnymi, by występować na Wydziale Politologii UMCS w Lublinie. Nie chciał rozmawiać z dziennikarzami, stwierdzając, że "został poproszony o przeczytanie tego listu". Warto dodać, że 29 listopada na Wydziale Politologii UMCS gościł inny poseł Ruchu Palikota, Robert Biedroń.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.