VI Krajowy Zjazd Aptekarzy zakończył w niedzielę trzydniowe obrady. W ostatnim dniu delegaci przyjęli uchwały, które - jak powiedział rzecznik Naczelnej Rady Aptekarskiej Eugeniusz Jarosik - wskażą kierunek pracy w rozpoczętej właśnie kadencji.
"Przyjęliśmy uchwały zjazdowe. Zawarliśmy w nich ogólne zalecenia, czym powinien się zająć samorząd w tej kadencji, o co należy zabiegać. Są to sprawy wewnątrz korporacyjne. Przykładowo, nadal nie ma ustawy o zawodzie farmaceuty. Trzeba znowelizować Prawo Farmaceutyczne. Delegaci przyjęli także nowy kodeks etyczny aptekarza RP" - powiedział rzecznik.
Trzydniowy zjazd miał charakter wyborczy. Delegaci wybrali ciała statutowe na nową, szóstą kadencję, w tym Naczelną Radę Aptekarską oraz jej prezesa. Został nim dotychczasowy szef Rady Grzegorz Kucharzewski.
Delegaci zjazdu zdecydowali też, że zmieni się forma protestu aptekarzy - w trosce o dobro pacjenta nie będą już zamykali aptek między godz. 13 a 14, jak robili od minionego poniedziałku w ramach protestu. Nadal będą jednak rygorystycznie sprawdzać poprawność recept.
Obrady odbywały się w cieniu protestu środowiska aptekarskiego związanego z przepisami refundacyjnymi. Samorząd domaga się zniesienia kar dla aptekarzy, którzy realizują niewłaściwie wypisane recepty. Zapis taki znajduje się w obowiązującej od 1 stycznia ustawie refundacyjnej. Posłowie przychylili się do postulatu lekarzy i znowelizowali ustawę, usuwając z niej zapisy przewidujące kary finansowe za niewłaściwe wypisywanie recept. Nie zrobili tego jednak w przypadku aptekarzy. Zyskali oni jednak możliwość wnoszenia zażaleń od decyzji kontrolerów NFZ do dyrektorów oddziałów wojewódzkich; jeśli zażalenie nie zostanie uwzględnione, aptekarz będzie mógł odwołać się do prezesa NFZ. NRA sprzeciwia się przepisom dotyczącym karania ich, argumentując, że jest to nierówne traktowanie farmaceutów i lekarzy. W czwartek nowelę bez poprawek przyjął Senat, w poniedziałek ma ją podpisać prezydent.
W sobotę samorząd aptekarski podjął jednak decyzję o złagodzeniu protestu. Kucharzewski powiedział, że na decyzji tej zaważyła troska o pacjentów, ale także wyciągnięta do ich środowiska dłoń ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza, który w piątek spotkał się z farmaceutami w Szczyrku i zaprosił ich do wspólnych prac. Rozpocząć się mają one już w poniedziałek. Jedno z rozporządzeń, nad którym pracować będzie rząd z aptekarzami, ma dotyczyć zasad kontrolowania przez NFZ prawidłowej realizacji recept. Aktualne zapisy ustawy refundacyjnej przewidują kary dla aptekarzy za wydawanie pacjentom leków na podstawie błędnie wypisanej recepty.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.