W Moskwie przed Białym Domem, siedzibą rządu Rosji, 56-letnia kobieta w niedzielę podjęła próbę samospalenia - poinformowała agencja Interfax, powołując się na źródło w policji. W ciężkim stanie kobieta została przewieziona do jednego z moskiewskich szpitali.
Nie wiadomo, co było przyczyną tego desperackiego kroku.
Według rosyjskiej agencji dramat rozegrał się o 12.30 czasu moskiewskiego (9.30 czasu polskiego). Kobieta oblała się benzyną i podpaliła. Na pomoc pospieszyli oficerowie z Federalnej Służby Ochrony (FSO), którzy ugasili ogień i wezwali pogotowie ratunkowe.
Desperatkę zidentyfikowano jako Wierę Smoliną z Niżniego Tagiłu, na Uralu. Świadkowie zdarzenia utrzymują, że przed aktem samospalenia kobieta nie wysuwała żądań i nie wznosiła okrzyków; nie miała też ze sobą żadnych plakatów.
Otwiera to drogę do procesu Josepha Kony'ego, o ile zostanie on pojmany.
"Jesteśmy numerem jeden, Rosja jest na drugim miejscu, a Chiny na trzecim".
Według analityków jest to efektem walki pomiędzy poszczególnymi frakcjami o wpływy i pieniądze.
15 wojskowych pomaga już mieszkańcom miasteczka Kazuno w prefekturze Akita.