Wrocławianka leżała 2,5 miesiące głową w dół, by urodzić zdrowe dzieci.
Joanna Krzysztonek nosiła pod sercem trójkę dzieci, gdy w piątym miesiącu ciąży zaczęły się skurcze. Lekarze postanowili zatrzymać akcję porodową, gdyż wcześniaki prawdopodobnie nie przeżyłyby poza łonem matki. Niestety jednego z trojaczków nie udało się uratować.
- Boleśnie odczułam stratę jednego dziecka i nie wyobrażałam sobie straty kolejnych - powiedziała kobieta. - Wiedziałam jednak, że wstrzymanie porodu było jedyną szansą na uratowanie moich brzdąców – dodała. Warunkiem doprowadzenia do szczęśliwego narodzenia pozostałych dzieci było jednak leżenie głową w dół przez 2,5 miesiąca na łóżku szpitalnym.
Poświęcenie się opłacało: Iga i Ignacy przyszli na świat cali i zdrowi w 8 miesiącu ciąży przez cesarskie cięcie. Gratulujemy bohaterskiej mamie.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.