Po powrocie do zdrowia odbywająca karę siedmiu lat więzienia była premier Ukrainy Julia Tymoszenko tak jak wszyscy inni więźniowie zostanie skierowana do pracy - oświadczył w piątek szef ukraińskiej służby penitencjarnej Ołeksandr Lisyckow.
Tymoszenko przebywa w żeńskiej kolonii karnej w Charkowie na wschodzie kraju. Była premier uskarża się na silne bóle kręgosłupa. Niedawno została zbadana przez międzynarodową, kanadyjsko-niemiecką komisję lekarską, jednak jej diagnozy dotychczas nie opublikowano.
Lisyckow oświadczył, że gdy tylko stan opozycjonistki ulegnie poprawie, będzie ona musiała podjąć pracę.
"Poprawi się jej zdrowie i zacznie pracować" - powiedział podczas wizyty w Winnicy, co relacjonuje agencja informacyjna Unian.
Szef ukraińskiego więziennictwa podkreślił, że z obowiązku pracy w zakładzie karnym zwolnieni są wyłącznie emeryci i inwalidzi.
"Wszystkim innym doradzamy podjęcie pracy, a jeśli człowiek odmawia, to prowadzona jest z nim odpowiednia praca wychowawcza. Mamy pracowników, którzy się tym zajmują" - zaznaczył Lisyckow.
W kolonii, w której Tymoszenko jest więziona, była kandydatka na prezydenta może pracować w szwalni. Jak czytamy na stronie internetowej kolonii szwalnia należy do istniejącego od 1943 roku przedsiębiorstwa więziennego, w którym szyje się odzież roboczą, koszule, pościel i czapki oraz worki i brezentowe pokrowce.
Wyrok siedmiu lat więzienia Tymoszenko usłyszała w październiku. Skazano ją za nadużycia, do których doszło przy zawieraniu przez jej rząd umów gazowych z Rosją w 2009 r. Była premier twierdzi, że jej sprawa jest wyrazem walki obecnych władz z przeciwnikami politycznymi.
Tymoszenko rywalizowała z obecnym szefem państwa Wiktorem Janukowyczem w wyborach prezydenckich w 2010 r.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.