O działania dyplomatyczne zamiast akcji zbrojnej w Iranie zaapelował episkopat Stanów Zjednoczonych.
W jego imieniu list do sekretarz stanu Hillary Clinton skierował bp Richard Pates, odpowiedzialny w amerykańskiej konferencji episkopatu za sprawiedliwość i pokój.
Duże obawy Kościoła budzi obecna eskalacja retoryki i napięcia politycznego oraz spekulacje dotyczące użycia amerykańskiej armii przeciw Iranowi. W liście przypomina się, że obecnie brak jest dowodów na bezpośrednie zagrożenie dla USA lub jego sprzymierzeńców.
Podobnie niedopuszczalne jest uderzenie prewencyjne ze strony Izraela – czytamy w liście bp. Patesa. Przypomina on, że do takiej operacji zbrojnej konieczne są dowody, by rozwiać kwestie moralne związane z wojną prewencyjną. Przypomina się, że najpierw winno się wyczerpać wszelkie możliwości pozamilitarne. Należą do nich sankcje i rokowania oraz współpraca z instytucjami międzynarodowymi. Amerykański Kościół zdaje sobie sprawę z zagrożenia ze strony Iranu i jego programu nuklearnego, ale na dzień dzisiejszy ocenia wojnę jako krok nierozważny i bezcelowy.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.