Prawie 1 mln 380 tys. zł – zebrali mali kolędnicy, którzy między Świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem odwiedzili domy mieszkańców diecezji tarnowskiej. To o ok. 170 tys. więcej niż przed rokiem i najwyższa suma zebrana podczas wszystkich edycji.
ks. Krzysztof Czermak / DSI Tarnów
Szkoła w Bertoua
Akcja przeprowadzana jest od 19 lat i ciągle się rozwija. W tym roku kolędowało prawie 20 tys. dzieci. Odwiedziły one ok. 142 tys. mieszkań w 409 parafiach. „Dzięki zaangażowaniu dzieci i ich opiekunów oraz hojności diecezjan będziemy mogli zrealizować na misjach 16 projektów ewangelizacyjnych, edukacyjnych i medycznych ” – cieszy się ks. Krzysztof Czermak dyrektor Wydziału Misyjnego w tarnowskiej kurii.
Dzieci pomagały w tym roku szczególnie najmłodszym, wśród których pracują tarnowscy misjonarze m.in. w Kamerunie, Republice Środkowoafrykańskiej, Brazylii i Peru, a także w Zambii, gdzie pracują siostry służebniczki starowiejskie. Hasło kolędowania misyjnego brzmiało „Nsatu Nzambi, nastu kuzaba”, co oznacza „Głód Boga i głód chleba, który cierpią dzieci”.
ks. Krzysztof Czermak / DSI Tarnów
Szpital w Bagandou
Dzięki pomocy małych kolędników powstanie szkoła dla głuchoniemych w Bertoua w Kamerunie. Wiele dzieci głuchych i głuchoniemych nie jest zapisanych do szkoły lub do innej placówki oświatowej. Wielu rodziców nie zajmuje się dziećmi głuchymi i zamyka je w domach na cały dzień, pozwalając im wyjść jedynie w nocy, co spowodowane jest wstydem, jaki rodzice odczuwają wobec niepełnosprawności swojego dziecka. Koszt budowy szkoły wynosi ponad 173 tys. euro. W tym roku planowana jest budowa pomieszczeń sanitarnych i trzech sal lekcyjnych.
Mali kolędnicy od kilku lat pomagają szpitalowi w Bagandou w Republice Środkowoafrykańskiej. Elżbieta Wryk, która kieruje szpitalem, liczy na dalsze wsparcie funkcjonowania placówki, a także na pieniądze w celu leczenia dzieci z ciężkim niedożywieniem. Liczba konsultacji w tamtejszym szpitalu waha się od 250 do 300 miesięcznie, natomiast w szpitalu może być hospitalizowanych 50 osób (w 2011 r. było ich ponad 2 tys.) i ciągle większość z nich to dzieci do piątego roku życia.
Misjonarze zakonni proszą także o pieniądze na budowę biblioteki im. Jana Pawła II z salkami do katechezy i pomieszczeniem na aptekę parafialną w Bayanga (Republika Środkowoafrykańska). W Zambii planowany jest generalny remont szpitala misyjnego w Katondwe. Jest tam 100 łóżek, blok operacyjny, laboratorium, radiologia i izba przyjęć. Niektóre budynki mają 50 lat. Szpital nie spełnia wymaganych standardów zdrowotnych. Niektóre naprawy są robione na bieżąco, ale nigdy jeszcze nie wykonano generalnego remontu. Natomiast w Brazylii planowane jest powstanie Centrum Katechetycznego i Duszpasterskiego Dzieci z parafii św. Michała w Melgaço, a także katechizacja i dożywianie dzieci przedszkolnych w parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Umburanas, w diecezji Bonfim, w stanie Bahia.
Jeden z projektów polega na pomocy dzieciom z Peru. Pieniądze będą przeznaczone na wykończenie i wyposażenie biblioteki i łazienki w Centrum Pastoralnym w Pampas. Miejsce to stanie się także świetlicą środowiskową dla wszystkich dzieci. W bibliotece najmłodsi mogliby mieć zajęcia pozaszkolne, bezpłatny dostęp do internetu lub możliwość skorzystania z wypożyczalni książek i wartościowych filmów.
Kolędnicy z diecezji tarnowskiej wsparli także projekt papieski dla dzieci z Sudanu Południowego, które w swoim kraju mają utrudniony dostęp do edukacji, są wykorzystywane do ciężkich prac, a nawet sprzedawane.
Mówi ks. ks. Krzysztof Czermak dyrektor Wydziału Misyjnego w tarnowskiej kurii:
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.