W Grecji rozpoczęły się w niedzielę rano kluczowe wybory parlamentarne. Do walki o głosy stanęło 30 innych partii, partyjnych koalicji i niezależnych kandydatów.
Wybory odbywają się w sytuacji kryzysu zaufania do dwóch największych partii politycznych - socjalistycznego PASOK-u i konserwatywnej Nowej Demokracji, które postrzegane są powszechnie jako odpowiedzialne za ostry ekonomiczny kryzys w kraju, który trwa już dwa lata.
Oprócz PASOK i Nowej Demokracji (ND), uważanych przez międzynarodowych wierzycieli Grecji za najbardziej pożądanych i stabilnych partnerów, do walki o głosy stanęło 30 innych partii, partyjnych koalicji i niezależnych kandydatów.
Analitycy wyrażają obawy czy w rezultacie wyborów możliwe będzie wyłonienie silnej koalicji niezbędnej do kontynuowania reform. Wynik wyborów niepokoi też Unię Europejską, która obawia się, że destabilizacja sytuacji politycznej w Grecji może doprowadzić do paraliżu tego kraju i wywołać dalekosiężne skutki dla całej strefy euro.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.