Fernando Torres, który w wygranym 4:0 meczu Euro 2012 z Irlandią zdobył dwie bramki, został wybrany najlepszym piłkarzem tego spotkania. Napastnik hiszpańskiej reprezentacji przyznał, że zespół od pierwszej minuty walczył z determinacją, pokazując charakter.
"Ten mecz ułożył się dla nas bardzo dobrze i zapewne z tego powodu grało nam się łatwiej niż w konfrontacji z Włochami. To był nasz doskonały występ. Mamy cztery punkty i aby znaleźć się w ćwierćfinale musimy w ostatnim spotkaniu z Chorwacją wywalczyć remis" - powiedział Torres.
W pierwszym meczu z Włochami zawodnik Chelsea Londyn nie znalazł się w wyjściowym składzie i na boisku pojawił się dopiero w 74. minucie, zastępując Cesca Fabregasa. Przeciwko Irlandii Torres zagrał od samego początku.
"Nie byłem wtedy rozczarowany decyzją trenera. Jesteśmy mistrzami świata oraz Europy i każdy z naszych zawodników jest na tyle dobry, że może zagrać w pierwszym składzie. Z drugiej strony każdy może też rozpocząć mecz na ławce rezerwowych. Każdy z nas musi też być gotowy, aby w odpowiednim momencie wejść na boisko i zrobić wszystko, aby drużyna osiągnęła jak najlepszy rezultat" - wyjaśnił 28-letni piłkarz.
Torres zapewnia, że w kolejnych spotkaniach zaakceptuje każdą decyzję trenera Vicente del Bosque. "Jestem gotowy do gry na 100 procent, a o tym, że w spotkaniu z Irlandią wystąpię od początku dowiedziałem 2,5 godziny przed pierwszym gwizdkiem. Była to z pewnością dla mnie korzystna decyzja, niemniej równie dobrze mogę pełnić rolę zmiennika jak i rozpoczynać mecze w wyjściowym składzie" - przyznał hiszpański napastnik.
"Torres potwierdził, że jest w stanie robić to, co potrafi najlepiej, czyli strzelać gole. Mam jednak w kadrze 23 zawodników i przed meczem decyduję kto zagra; dlatego trudno mówić, że nie wystawienie go w podstawowym składzie w konfrontacji z Włochami to był błąd. Fernando to jedna z alternatyw naszej drużyny" - stwierdził trener del Bosque.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.