Prokuratura nie potrafi ustalić, kto umieścił w Internecie "listę faszystów" i chwalił się pobiciami - ujawnia "Rzeczpospolita".
Kolejny raz ekstremiści z lewej strony podżegający do przemocy wobec przeciwników politycznych mogą cieszyć się bezkarnością. Na przełomie roku Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów wszczęła dwa śledztwa dotyczące Antify.
W styczniu "Rzeczpospolita" ujawniła, że na stronie Antify umieszczono listę 450 nazwisk i adresów przypadkowych osób, których określono mianem "polskich faszystów". Prokuratura i generalny inspektor ochrony danych osobowych zapowiadali zdecydowaną interwencję.
"W ramach prowadzonego śledztwa nie udało się ustalić osoby, która zamieściła wpisy" - przyznaje prokurator Dariusz Ślepokura, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita" - warszawscy śledczy nie byli w stanie ustalić numerów IP, a dzięki nim personaliów autorów wpisów na forum.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.