W Zjednoczonych Emiratach Arabskich (ZEA) uruchomiono w niedzielę ropociąg, który pozwoli ominąć cieśninę Ormuz, zapewniając bezpieczny transport ropy naftowej w obliczu irańskich gróźb zablokowania tego ważnego szlaku wodnego.
380-kilometrowy ropociąg Abu Dhabi Crude Oil Pipeline prowadzi przez pustynię i skaliste góry Hadżar do miasta Fudżajra (stolicy emiratu o tej samej nazwie) na wybrzeżu Oceanu Indyjskiego.
Dotychczas cała ropa eksportowana przez ZEA była ładowana do tankowców w Zatoce Perskiej i transportowana przez cieśninę Ormuz. Dzięki nowemu ropociągowi ZEA będą mogły wysyłać aż dwie trzecie swej ropy z Fudżajry. Przepustowość ropociągu ma docelowo wynieść 1,8 miliona baryłek dziennie.
Uruchomienie ropociągu było sprawą pilną, ponieważ w ostatnich miesiącach przedstawiciele władz irańskich wielokrotnie grozili zablokowaniem cieśniny Ormuz w razie blokady eksportu irańskiej ropy. Od 1 lipca w Unii Europejskiej obowiązuje całkowity zakaz importu irańskiej ropy.
Zachód nakłada na Iran kolejne sankcje, podejrzewając Teheran o potajemne prowadzenie prac nad bronią nuklearną. Strona irańska twierdzi, że jej program nuklearny ma charakter czysto cywilny.
Cieśnina Ormuz, która łączy Zatokę Perską z Oceanem Indyjskim, jest ważnym szlakiem morskim dla transportu ropy z Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Kuwejtu i Iraku do Europy. Cieśniną transportuje się dziennie 17 milionów baryłek tego surowca. Tą trasą dostarczany jest również skroplony gaz z Kataru.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.