Brytyjczyk Andy Murray został mistrzem olimpijskim w grze pojedynczej. W finale na Wimbledonie szkocki tenisista, rozstawiony z numerem trzecim, pokonał Szwajcara Rogera Federera (1.) 6:2, 6:1, 6:4. Brąz wywalczył Argentyńczyk Juan Martin del Potro (8.).
Był to 17. pojedynek Murraya z Federerem, a 15 z nich rozegrali na twardych kortach, na których nieznacznie lepszy jest Szkot 8-7.
Przed miesiącem spotkali się w finale turnieju na trawiastych kortach w Wimbledonie. Wówczas lepszy w czterech setach okazał się tenisista z Bazylei 4:6, 7:5, 6:3, 6:4, zdobywając rekordowy 17. tytuł w Wielkim Szlemie.
Tym razem Szwajcar nie zdołał rywalowi urwać nawet seta, a przez większość meczu sprawiał wrażenie wolniejszego od rywala i mniej zmotywowanego do gry. Popełnił 31 niewymuszonych błędów, przy 17 po stronie Brytyjczyka, któremu udał się rewanż.
25-letni Murray, czwarty w rankingu ATP World Tour, wciąż nie może się pochwalić triumfem w Wielkim Szlemie. Czterokrotnie w nim dochodził do finału (trzy przegrał z Federerem): w US Open 2008, Australian Open 2010-11 i w Londynie.
Mimo to wciąż jest niespełnioną nadzieją brytyjskich kibiców, na pierwszy triumf ich tenisisty w Wimbledonie od 76 lat. Jako ostatni dokonał tego legendarny Fred Perry w 1936 roku, po raz trzeci z rzędu. W niedzielę niemal komplet widzów wspierał faworyta gospodarzy, a po meczbolu wybuchła prawdziwa euforia. Chwilę później Szkot nie omieszkał wdrapać się do loży, by podziękować swojej matce, sztabowi trenerskiemu i najbliższym licznie zgromadzonym na trybunach.
Murray odnotował 23. zwycięstwo turniejowe w karierze, w której poniósł 12 porażek w finałach. Wieczorem wystąpi jeszcze w finale gry mieszanej z Laurą Robson. Po drugiej stronie siatki staną Białorusini Wiktoria Azarenka i Maks Mirnyj, najwyżej rozstawieni.
Federerowi, który w środę będzie obchodził 31. urodziny, nie udało się skompletować "Złotego Szlema", czyli do zwycięstw w każdym z wielkoszlemowych turniejów dorzucić mistrzostwa olimpijskiego w singlu. Na osłodę pozostanie mu srebro oraz złoto w deblu, wywalczone przed czterema laty w Pekinie razem ze Stanislasem Wawrinką.
Brązowy medal olimpijski w niedzielę zdobył del Potro (nr 8.), który pokonał Serba Novaka Djokovica 7:5, 6:4. Mecz trwał godzinę i 48 minut. Był to szósty pojedynek tych zawodników, ale dopiero drugi raz lepszy w tej rywalizacji okazał się z tenisista pochodzący z niewielkiego Tandill. Po raz pierwszy spotkali się na trawie.
Największym osiągnięciem w karierze 23-letniego del Potro jest wciąż triumf w wielkoszlemowym turnieju US Open w 2009 roku. Był wówczas numerem cztery w rankingu ATP World Tour. W kolejnych sezonach zmagał się z poważna kontuzją nadgarstka, a w wyniku licznych przerw w grze spadł daleko poza pierwszą setkę.
Stopniowo odrabiał straty i obecnie wrócił do Top 10 klasyfikacji tenisistów - jest dziewiąty. W igrzyskach był rozstawiony z numerem ósmym. Natomiast Serb to aktualnie trzecia rakieta świata.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.