Franciszek umierał otoczony wspólnotą… pięciu tysięcy braci. Po kazaniach Jana Kapistrana do bernardynów wstąpiła… setka mężczyzn. W ciągu roku przy konfesjonale w Ars klękało 30 tysięcy penitentów. To się nazywa promieniowanie świętości.
Wierzysz w to, że gdy Jezus powiedział poważnym, żonatym i dzieciatym rybakom: „Pójdźcie za mną”, to oni natychmiast zostawili żony i dzieci, i jedyne źródło utrzymania i poszli? – prowokował mnie przed laty kompozytor Michał Lorenc. – Wierzysz w to? To pokaż mi dzisiaj takich ludzi! Przypomniałem sobie te słowa, gdy wertowałem pobieżnie żywoty świętych. Zdumiałem się, z jaką łatwością przechodzę do porządku dziennego, czytając zdania: „Bernard przekonał do wstąpienia do klasztoru pięciu braci, wuja i 30 innych mężczyzn. Przykład jego życia tak porywał Francuzów, że jak grzyby po deszczu wyrastały nowe klasztory. Powstało ich aż 168”. Panie, Panowie. To nie jest normalne. Nie da się wytłumaczyć podobnych zjawisk za pomocą narzędzi, którymi dysponuje socjologia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.