Piłkarska reprezentacja Polski stanie we wtorek przed szansą drugiego w historii zwycięstwa nad Anglią. Spotkanie eliminacji mistrzostw świata 2014 na Stadionie Narodowym w Warszawie (godz. 21) będzie miało duże znaczenie dla układu tabeli w grupie H.
"Ten mecz to wydarzenie roku w polskiej piłce, oczywiście oprócz Euro 2012, które było wydarzeniem globalnym. Zdajemy sobie sprawę, z kim gramy, ale wiemy też, na co nas stać. Przebieg spotkania z Anglią może być różny, ale cel pozostaje jeden - zwycięstwo" - zapowiedział selekcjoner biało-czerwonych Waldemar Fornalik.
Jak dodał, ma jeszcze kilka wątpliwości dotyczących składu.
"Pozostało kilka znaków zapytania, ale jesteśmy coraz bliżej podjęcia decyzji. Obsada bramki? Wiemy, kto zagra, jednak pierwszy dowie się sam zainteresowany" - zaznaczył Fornalik.
Trenerzy obu drużyn mieli ostatnio sporo kłopotów kadrowych. Polski selekcjoner nie skorzysta m.in. z kontuzjowanych Jakuba Błaszczykowskiego, Wojciecha Szczęsnego i Macieja Rybusa (do drużyny wrócił natomiast Eugen Polanski). Z kolei Anglicy muszą sobie radzić m.in. bez Franka Lamparda, Ryana Bertranda, Theo Walcotta (kontuzje) oraz Johna Terry'ego, który zakończył karierę w reprezentacji.
"Spodziewamy się bardzo ciężkiego meczu, na dodatek polskich piłkarzy będą wspierać liczni i głośni kibice. Mam jednak nadzieję, że mój zespół stanie na wysokości zadania. Liczę na doświadczenie moich piłkarzy, ale ważne jest też, że potrafiliśmy zasilić zespół młodzieżą. Po mundialu 2010 do naszej kadry trafiło wielu utalentowanych zawodników" - zaznaczył trener gości Roy Hodgson.
Polscy piłkarze tylko raz w historii pokonali Anglików - w czerwcu 1973 roku 2:0 w Chorzowie. Teraz znowu nie są faworytami.
"Kiedyś przed meczem z Portugalią też nas wszyscy skreślali, tymczasem wygraliśmy 2:1, a potem awansowaliśmy do Euro 2008. Liczę, że ten mecz również będzie przełomem" - podkreślił Marcin Wasilewski, który pod nieobecność Błaszczykowskiego pełni funkcję kapitana.
Obie drużyny nie przegrały dotąd w eliminacjach MŚ 2014. Anglicy po trzech meczach mają na koncie siedem punktów, a Polacy po dwóch - cztery.
Przypuszczalny skład: Tytoń - Piszczek, Wasilewski, Perquis, Wawrzyniak - Polanski, Krychowiak - Wszołek (Mierzejewski), Obraniak, Grosicki - Lewandowski.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.