Mamy dzisiaj do czynienia w wielkim przemysłem promującym magię i okultyzm - uważa ks. dr Andrzej Wołpiuk, konsultant ds. sekt i ruchów religijnych w diecezji bielsko-żywieckiej.
Jego zdaniem, nie ma bezpiecznych "zabaw" z magią, czarami i okultyzmem, modnymi i popularnymi nie tylko wśród ludzi młodych.
Ks. dr Wołpiuk, który był gościem Radia Plus Radom odniósł się do nierzadkich opinii, że magia jest czymś dobrym. - Poprzez popularne ostatnio zabawki wśród dzieci, czy różnego rodzaju amulety, przyzwyczaja się najmłodszych do magii i oswaja z czymś, co może być niebezpieczne i może prowadzić do poważnych problemów duchowych. Zdaniem eksperta, obecnie tak wielu ludzi interesuje się okultyzmem i ezoteryzmem, gdyż stoi za tym przemysł promujący magię. Podkreślił, że obecne czasy cechuje postępujące zamiłowanie do neopogaństwa a podczas różnych spotkań i konsultacji na temat problemów duchowych pojawia się zagadnienie dotyczące zawładnięcia, bądź ataku złego ducha.
Zdaniem duchownego, „człowiek, który nie wierzy w Boga, wierzy we wszystko”. Pytany o to jak podchodzić do magii i wróżb oraz czy katolik może brać udział we wróżbach andrzejkowych ks. dr Wołpiuk przypomniał, że według Katechizmu Kościoła Katolickiego - nie. - Zajmowanie się magią, horoskopami, wróżbami jest grzechem przeciwko pierwszemu przykazaniu Dekalogu. Tu nie ma rozróżnienia na zabawę i profesjonalne zajmowanie się tym - mówił ks. dr Wołpiuk.
Zdaniem konsultanta ds. sekt trzeba umieć mądrze i roztropnie odrzucić nie tylko to, co jest sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem i z wymogami wiary, ale także wszystko to, co może przynieść jej szkodę, może prowadzić do grzechu, co jest ułudą i iluzją szczęścia, za którą trzeba zapłacić ogromną cenę – w tym własnego zagubienia i duchowego zniewolenia.
Ks. dr Wołpiuk jest kapłanem diecezji bielsko-żywieckiej, duszpasterzem młodzieży, autorem książki pt. „Przyczyny i motywy przynależności do sekt i nowych ruchów religijnych”. Od 2003 r. jest konsultantem ds. sekt i ruchów religijnych z diecezji bielsko-żywieckiej.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.