Zarzut przywłaszczenia autorstwa cudzych utworów przedstawiła lubelska prokuratura prof. KUL, ks. Stanisławowi T. Profesor nie przyznał się do winy - poinformowała prokuratura. Wcześniej w postępowaniu dyscyplinarnym na uczelni został on ukarany naganą.
Zarzut dotyczy publikacji "Ewolucja kościelnego prawa polskiego w świetle kodyfikacji do XIX wieku", w której Stanisław T. przywłaszczył autorstwo cudzych utworów.
Według prokuratury w lipcu 2008 r. złożył on w wydawnictwie KUL publikację, w której wskazał siebie jako wyłącznego jej autora, ale w książce zamieszczone zostały obszerne fragmenty innych prac, bez wskazania ich rzeczywistych autorów.
"Chodzi o fragmenty publikacji autorstwa pięciu innych osób" - powiedziała we wtorek PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska.
Stanisław T. nie przyznał się do winy. Prokuratura rozważa powołanie biegłego, który miałby wydać opinie w sprawie naruszenia praw autorskich.
Prokuratura sprawdzała także inne książki ks. Stanisława T. Jak tłumaczyła Syk-Jankowska, zostały one opublikowane wcześniej niż pięć lat temu, a po tym okresie przestępstwo plagiatu ulega przedawnieniu.
Śledztwo dotyczące plagiatu popełnionego przez Stanisława T. Prokuratura Rejonowa Lublin-Południe wszczęła na skutek doniesień prasowych.
O plagiacie prof. KUL pisały "Forum Akademickie" i "Gazeta Wyborcza". Wielokrotne naruszenie cudzych praw autorskich ks. Stanisławowi T. zarzucił prof. Wacław Uruszczak, kierownik Katedry Historii Prawa Polskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego, który przestudiował 14 prac opublikowanych przez duchownego w latach 2003-2008. W tekście pt. "Z takim sposobem uprawiania nauki zgodzić się nie można!" (został opublikowany na stronie Wydziału Prawa i Administracji UJ) prof. Uruszczak wymienił liczne przypadki, gdy Stanisław T. przepisywał od innych autorów fragmenty ich prac.
W 2010 r. na KUL wszczęto wyjaśniające postępowanie dyscyplinarne w tej sprawie. Rzecznik dyscyplinarny KUL zarzucił księdzu profesorowi, że "w szeregu swoich publikacji z lat 2003-2008 w sposób uwłaczający godności nauczyciela akademickiego i naruszając cudze prawa autorskie, odpisywał obszerne fragmenty wykorzystywanych publikacji naukowych, zwykle z niewielkimi modyfikacjami, ale niejednokrotnie dosłownie, włączając w to przypisy". Ks. Stanisław T. w postępowaniu dyscyplinarnym przyznał, że w jego publikacjach występują fragmenty podobne do innych, ale tłumaczył, że częściowo ta zbieżność była niezamierzona. Rozprawa dyscyplinarna odbyła się w marcu, ks. Stanisław T. został ukarany naganą.
Ks. prof. Stanisław T. obecnie przebywa na urlopie bezpłatnym. "Nie prowadzi zajęć dydaktycznych, ani nie uczestniczy w pracach dotyczących nadawania stopni naukowych" - poinformowała rzeczniczka KUL Lidia Jaskuła.
Za przestępstwo plagiatu grozi kara do trzech lat więzienia.
Stowarzyszenia rodzinne we Francji nie zgadzają się na nowy program edukacji seksualnej.
Sieci trzech krajów pracują obecnie w tzw. trybie izolowanej wyspy.
Uruchomiono tam specjalny numer. Asystenci odpowiadają w ciągu 48 godzin.
Potępił prawo pozwalające na konfiskatę ziemi białych farmerów w RPA.
Zrewanżował się w ten sposób za podobną decyzję Bidena wobec niego w 2021 roku.
W tej chwili weszliśmy w okolice deficytu w rachunku bieżącym.
Do końca roku oczekuje się w Rzymie ponad 30 mln turystów i pielgrzymów.