Niemal milion osób weźmie udział w wigilijnych kolacjach organizowanych w całym kraju przez instytucje Kościoła takie jak: Caritas, zakony, organizacje pomocowe jak np. Towarzystwo im. Św. Brata Alberta oraz przy wsparciu władz samorządowych.
Pomoc udzieloną w czasie dobiegającego końca Adwentu można już liczyć w setkach tysięcy – wydanych posiłków, paczek świątecznych, wpłaconych datków czy liczby wolontariuszy i darczyńców.
Diecezjalne oddziały Caritas w całym kraju prowadzą 30 noclegowni i ogrzewalni, 37 schronisk, prawie 400 punktów pomocy doraźnej dla osób bezdomnych, 109 jadłodajni; we wszystkich tych punktach odbędzie się uroczysta Wigilia. Przewidziano też ogólnodostępne Wigilie na dworcach, w halach miejskich i pomieszczeniach kościelnych dla wszystkich głodnych, samotnych, ubogich - to już jest tradycja Caritas.
Zwykle w takich spotkaniach uczestniczy od kilkudziesięciu do kilkuset osób. W ubiegłym roku w Przemyślu przyszło 800 potrzebujących, w Krakowie do franciszkanów (wigilia organizowana przez Caritas diecezjalną) - pół tysiąca. Caritas rzeszowska zorganizowała dwa spotkania dla ubogich: w Rzeszowie (300 osób) i Jaśle (250 osób w Kuchni dla ubogich).
Niemal wszystkie takie spotkania odbywają się przy wsparciu i z udziałem władz samorządowych, a także często innych organizacji pomocowych, np. Towarzystw im. św. Brata Alberta. Ubogim zawsze towarzyszą miejscowi biskupi. W mniejszych ośrodkach, np. w diecezji drohiczyńskiej, organizację kolacji wigilijnych dla najuboższych biorą na siebie Parafialne Koła Caritas, istniejące w połowie parafii w całym kraju; one też zajmują się przygotowaniem paczek świątecznych, które trafiają do najbardziej potrzebujących.
Paczki przed świętami wydają też caritasowskie punkty pomocy socjalnej. Z danych, które dotarły do Caritas Polska wynika, że w ub. roku rozdano tam ponad 193 tys. paczek. Przygotowywane są z darów firm, osób indywidualnych, a od ub. roku ze zbiórki w sklepach: do koszów Caritas trafia mąka, cukier, makaron, ryż, płatki kukurydziane, olej, konserwy mięsne i warzywne, herbata i słodycze jak batony, czekolady, herbatniki, orzechy i bakalie, a nawet mak do ciast. W 2011 r. uzyskano w ten sposób 165 ton żywności w 1103 sklepach – zaspokoiło to potrzeby 291 placówek diecezjalnych oraz ok. 50 tys. rodzin i osób samotnych. Caritas organizuje też imprezy mikołajkowe dla najmłodszych, np. w tym roku w Rzeszowie w hali sportowej 2 tys. dzieci otrzymało paczki.
Każdy może włączyć się w dzieło pomocy, przygotowując paczkę osobiście, na przykład za pośrednictwem strony internetowej www.wirtualnachoinka.net , gdzie znajduje się lista próśb od potrzebujących dzieci. Wystarczy wybrać jeden list i zanieść paczkę do siedziby Caritas. Na darczyńców co roku czeka około tysiąca osób.
Z kolei Caritas koszalińska ustawia w centrum handlowym „pustą choinkę”, na której wiszą karteczki z życzeniami od dzieci z ubogich rodzin. „Dzieci nie proszą o słodycze czy komputery, ale o zimowe kurtki, buty, czapki i szaliki, czyli rzeczy, których im brakuje”- zauważa ks. Adam Wakulicz, dyrektor Caritas diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Prezenty trafią do dzieci za pośrednictwem harcerzy, którzy dostarczą je w Wigilię. Akcja objęta jest patronatem biskupa diecezjalnego Edwarda Dajczaka oraz prezydentów i starostów gmin Koszalina i Piły.
Lubelska Caritas organizuje z kolei „Gwiazdkę nadziei” - wystarczy wrzucić pieniężną ofiarę do wystawionej w kościele puszki Caritas. Zebrane środki finansowe umożliwią dokupienie żywności do magazynów lubelskiej Caritas, bo tej ze zbiórek żywności nie wystarcza dla wszystkich potrzebujących.
Przez cały Adwent w parafiach archidiecezji lubelskiej dostępne są także specjalne torby, oznakowane jako „Dar serca”. Ci, którzy wezmą je do swoich domów, mają zapełnić je trwałą żywnością i środkami czystości a następnie odnieść do kościoła. Wolontariusze z Parafialnych Zespołów Caritas przekażą zebrane w ten sposób dary tym parafianom, których sytuacja materialna jest szczególnie trudna.
Opolska Caritas wdrożyła z kolei Misje Garażowe - w specjalnym punkcie rozdawane są posiłki, odzież i inne artykuły niezbędne do przetrwania zimy. Wolontariusze sami docierają także do miejsc, w których przebywają potrzebujący. "Bezdomny nie spada z nieba. Bezdomność zaczyna się jeszcze w domu. Bezdomnych trzeba nakarmić, ubrać, opatrzyć i zrobić wszystko, by przetrzymali zimę" – mówi Artur Wilpert z Caritas Diecezji Opolskiej.
Caritas opolska zachęca wszystkich do pomocy bezdomnym w okresie zimowym przez wsparcie Misji Garażowej. Można wpłacać datki na konto organizacji (dane dostępne są na stronie caritas.diecezja.opole.pl). Potrzeba też ciepłych koców i kołder, baterii, świec, a przed wszystkim trwałej żywności, odzieży i obuwia. Z Misji Garażowej codziennie korzysta około 50 osób. W zimie liczba ta jest znacznie wyższa, ponieważ w tym czasie do Opola ściągają bezdomni z innych części Polski.
Największą akcją dobroczynną Caritas Polska jest Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom, w tym roku organizowane po raz 19. Dochód z rozprowadzonych świec na wigilijny stół służy dziesiątkom tysięcy dzieci w Polsce. W ub. roku sprzedano 3 mln świec – z uzyskanych ofiar finansowany jest wypoczynek zimowy i letni dla dzieci, a także leczenie, edukacja i dożywianie najmłodszych. Na przykład Caritas Diecezji Rzeszowskiej zorganizowała zimowisko dla 400 dzieci, a Caritas lubelska za uzyskane z WDPD 380 tys. zł ufundowała 30 stypendiów socjalnych dla dzieci, ciepłe posiłki w szkołach dla setki oraz zimowy i letni wypoczynek dla 500 dzieci.
Razem można więcej
Czas Adwentu mobilizuje nie tylko Caritas. Coraz szerszy zasięg i skalę przybiera „Szlachetna paczka”, której inicjatorem jest ks. Jacek Stryczek. W całym kraju działa 400 lokalnych rejonów tej akcji, w projekt zaangażowało się prawie 150 tys. darczyńców oraz 10,5 tys. wolontariuszy. Zabiegani mogą wejść na stronę internetową "Szlachetnej paczki" i wpłacić wybraną kwotę. W ubiegłym roku wsparto 12 tys. rodzin z całego kraju; wartość przekazanej pomocy to ponad 18,3 mln zł, a średnia wartość paczki dla jednej rodziny wyniosła 1542 zł. Świąteczna pomoc dla Polaków wybiega poza granice naszego kraju. Fundacja przy „Wspólnocie Polskiej” od lat przygotowuje – przy wsparciu finansowym Senatu – paczki dla Polaków na Wschodzie.
Adwent to także „gorący” okres pracy organizacji na co dzień zajmujących się ubogimi i bezdomnymi. Towarzystwo Pomocy im. Św. Brata Alberta – prowadzi 80 placówek noclegowych, 15 kuchni i jadłodajni, wydających 2,8 tys. posiłków dziennie. Oprócz wigilijnych kolacji, prowadzi też świąteczne akcje, takie jak „Talerz Miłosierdzia” – we współpracy z fundacją „Bliźniemu swemu” w Koszalinie. W jej ramach rozprowadzane są porcelanowe talerze. Kosztują minimum 20 złotych, a cały dochód ze sprzedaży przeznaczony będzie na działalność Towarzystwa, które prowadzi m.in. schronisko dla bezdomnych.
Ponad tysiąc talerzy, ze specjalnym złotym nadrukiem, na który złoto przeznaczyła Mennica Polska, jest do nabycia w siedzibie Towarzystwa w Koszalinie i w niektórych parafiach. Środki z ich sprzedaży zostaną przeznaczone na opłatę czynszów, energii, zakup żywności i lekarstw dla ubogich. Organizatorzy akcji zachęcają do zakupu talerzy także firmy i instytucje.
W Przemyślu mieszkańcy Schroniska dla Bezdomnych św. Brata Alberta przeprowadzili wśród siebie zbiórkę słodyczy i pluszowych zabawek dla dzieci ze świetlicy „Oratorium”. Zebrali 11,5 kg czekolad. Zbiórka jest prowadzona w ramach akcji „Pomóż dzieciom przetrwać zimę”. - Chodziło mi o to, aby mieszkańcy schroniska, którzy opuścili swoje rodziny, którzy rodzin nie założyli, coś w sobie wyzwolili, coś z siebie dali. To się przyjęło, już od kilku lat zbieramy słodycze i zabawki – mówi Henryk Hass, prezes Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta, które prowadzi schronisko.
O najmłodszych pamiętają także inne organizacje pomocowe. Fundacja Zmian Społecznych "Kreatywni" w Gdyni prowadzi zbiórkę pluszaków. Prezenty dla dzieci z najuboższych rodzin można przynosić do piątku, 21 grudnia. - Jedna maskotka może wywołać na twarzach dzieci niesamowity uśmiech – mówi Magdalena Tomiak z Fundacji. Zabawki zostaną przekazane podczas wieczerzy wigilijnej dla potrzebujących. Co roku uczestniczy w niej ponad setka dzieci.
O to, by nikomu nie zabrakło świątecznej atmosfery dbają też zakony. Trudno jednak jednoznacznie rozdzielić pracę charytatywną zgromadzeń zakonnych i Caritas w tym względzie, bo łączy je dość bliska współpraca. Zakonnicy i zakonnice angażują się w pracę placówek diecezjalnych Caritas w całym kraju, np. funkcjonowanie caritasowskich jadłodajni. W zamian mogą liczyć na wsparcie Caritas przy własnych projektach i przedsięwzięciach. Na przykład jadłodajnie poznańskiej Caritas prowadzą siostry albertynki, urszulanki i franciszkanki Rodziny Maryi. W tym roku Caritas w Poznaniu we współpracy z zakonami przygotowuje Wigilię nawet dla 1,8 tys. osób.
Warto też wspomnieć o dziele pomocy bezdomny kapucynów w Warszawie i Krakowie. Zakonnicy dbają o nagłośnienie swoich akcji świątecznych – w tym roku na YouTubie obejrzeć można spot reklamujący mydło „Nadzieja”, z którego sprzedaży dochód przeznaczony jest na pomoc bezdomnym. Głównym kanałem sprzedaży jest sklepik internetowy, jednak największym zainteresowaniem cieszy się sprzedaż bezpośrednia. Zarówno ta prowadzona na furcie klasztoru Braci Kapucynów przy Miodowej w Warszawie, jak również w parafiach diecezjalnych. Świąteczny zestaw upominkowy to mydełko „Nadzieja” wraz z różańcem wykonanym przez osoby bezdomne – cena 12 zł. Oferta ważna jest do 21 grudnia 2012 r.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.