Liczący ponad 200 m długości tankowiec staranował w poniedziałek jedną z podpór mostu łączącego San Francisco z Oakland, doznając jedynie niewielkich uszkodzeń. Nie doszło do skażenia środowiska.
Tankowiec "Overseas Reymar", pływający pod banderą Wysp Marshalla, uderzył w podwodną część podpory mostu kiedy wypływał z portu na pełne morze.
Uderzenie zostało częściowo zamortyzowane przez specjalne osłony podpór mostu (którego nie należy mylić z bardziej znanym Golden Gate Bridge) wykonane ze stali i drzewa.
Tankowiec, który nie przewoził ładunku, doznał jedynie niewielkich uszkodzeń. Nie doszło do wycieku ropy, ani innych toksycznych substancji.
Konstrukcja mostu wyszła z kolizji bez szwanku. Nie przerwano nawet ruchu pojazdów na moście, który jest fragmentem głównej arterii łączącej miasto z Oakland leżącym po przeciwnej stronie zatoki San Francisco. Władze wszczęły dochodzenie w celu ustalenia okoliczności kolizji i osób odpowiedzialnych.
W 2007 r. doszło do podobnego zderzenia, jednak wówczas do morza wyciekło z tankowca "Cosco Busan" ponad 200 tys. litrów ropy. Skaziła ona ponad 40 km linii brzegowej wyrządzając znaczne szkody morskiej florze i faunie.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.