Jak podała "Rzeczpospolita", najnowszy powszechny spis ludności w Czechach wykazał spadek w latach dziewięćdziesiątych XX w. liczby katolików w tym kraju.
W porównaniu ze spisem sprzed dziesięciu lat liczba katolików zmalała w tym dziesięciomilionowym państwie o jedną trzecią, z 4 milionów do 2,7. Ateizm lub bezwyznaniowość zadeklarowało 60 procent obywateli. Czechy są najbardziej zsekularyzowanym krajem w Europie.
Stało się tak, mimo że przed spisem czescy biskupi wydali specjalny list pasterski, w którym napominali, że nie przystoi zapierać się wiary, i zaapelowali, by w spisowych ankietach nie pomijać rubryki dotyczącej wiary, lecz zadeklarować, jaką religię się wyznaje i do jakiego Kościoła należy. Zdaniem prymasa Czech kard. Moloslava Vlka oraz ks. prof. Tomasza Halika rzeczywisty spadek lilczby czeskich katolików jest trudny do ustalenia, ponieważ ich liczba podana w 1991 roku nie w pełni odpowiadała rzeczywistości, była zawyżona.
Na zdj. kard. Miloslav Vlk
"Zwiększają napięcia w regionie" - powiedział w sobotę szef resortu obrony Antti Hakkane.
Opcja rozmów w Watykanie, o której mówił prezydent Trump, nie została uzgodniona ze stronami.
Według wstępnych doniesień ukraińskich mediów ucierpiało co najmniej 8 osób.
"Okupas" - dzicy lokatorzy bezprawnie zajmujący cudze nieruchomości.