Do tarnowskich radnych wpłynął wniosek o postawienie pomnika Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów. Powstał jednak problem, czy nie lepiej postawić pomnik pojednania polsko-ukraińskiego. O postawienie pomnika na Placu pod Dębem zabiega od kilkunastu miesięcy społeczny komitet. Jeden z pomysłodawców Marian Skalski powiedział , że chodzi o uczczenie Polaków pomordowanych na kresach wschodnich, a t
Do tarnowskich radnych wpłynął wniosek o postawienie pomnika Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów. Powstał jednak problem, czy nie lepiej postawić pomnik pojednania polsko-ukraińskiego. O postawienie pomnika na Placu pod Dębem zabiega od kilkunastu miesięcy społeczny komitet. Jeden z pomysłodawców Marian Skalski powiedział , że chodzi o uczczenie Polaków pomordowanych na kresach wschodnich, a także Ukraińców, którzy zginęli z rąk band UPA. Taki napis miałby znaleźć się na pomniku.
Jest już gotowy projekt pomnika, wykonany przez tarnowskiego architekta. Monument ma przedstawiać polskie dzieci przywiązane do drzewa drutem kolczastym. Tak z rąk ukraińskich nacjonalistów zginęła m.in. grupa dzieci w okolicach Tarnopola w 1943 r. Postawienie go będzie kosztować ok. 150 tys. zł. Społeczny komitet zamierza rozprowadzać cegiełki, dzięki którym zostaną pozyskane środki na wybudowanie monumentu.
Tymczasem pomysł budowy pomnika wzbudza kontrowersje. Specjaliści uważają, że lepiej postawić pomnik przyjaźni i pojednania polsko-ukraińskiego. Na najbliższej sesji radni zdecydują czy dojdzie do wybudowania monumentu.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.