![bp Jerzy Mazur][1]Wydalony z Rosji bp Jerzy Mazur ma za złe prezydentowi RP, że mimo obietnic nie uczynił nic w sprawie usuniętych z Rosji polskich duchownych. Swoje ubolewnie bp Mazur wyraził w wywiadzie dla "Przewodnika Katolickiego", opublikowanym z datą 24 listopada. [1]: zdjecia/zdjecia/mazur1.jpg
"Przykre jest to, że prezydent Polski, który wiesza tablice w kościołach na Syberii, upamiętniając i podkreślając, że tam byli Polacy, katolicy, zapomina i nie czyni nic dla powrotu biskupa i kapłanów, którzy są Polakami i pracują duszpastersko także wśród Polaków i katolików żyjących tam obecnie" - powiedział bp Mazur "Doskonale pamiętam, jakie usłyszałem obietnice z ust naszego pana prezydenta oraz pana premiera. Potem usłyszałem, jak prezydent RP po wizycie w Moskwie na pytanie dziennikarzy - czy na mój temat rozmawiał z prezydentem Putinem, odpowiedział po prostu - nie" - ubolewa biskup Irkucka, wspominając czerwcową wizytę Kwaśniewskiego w stolicy Rosji. Mianowany 11 lutego biskupem nowo utworzonej diecezji katolickiej w Irkucku bp Jerzy Mazur został nie wpuszczony do Rosji dwa miesiące później, gdy wracał do swoich wiernych po pobycie w Polsce. We wrześniu zabroniono pracować w tym kraju dwóm kolejnym polskim księżom: Jarosławowi Wiśniewskiemu na Sachalinie i Edwardowi Mackiewiczowi w Rostowie nad Donem.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.