Parlament Indii zaostrzył przepisy zabraniające przerywania ciąży w przypadkach, gdy ma się urodzić dziewczynka.
Wśród środków mających zapobiec tym praktykom znalazł się m.in. zakaz sprzedaży uznanym przez państwo klinikom aparatów ultradźwiękowych, służących określaniu płci. W przyszłości nie będzie też można reklamować testów na określenie płci. Karę za niezgodne z prawem działania zmierzające do określenia płci mocą ustawy podwojono i wynosi ona obecnie 2,5 tys. euro. W uzasadnieniu pakietu ustaw minister zdrowia Shatrughan Sinha oświadczył, że technika diagnostyki prenatalnej była bardzo często stosowana do określenia płci płodu. W konsekwencji prowadziło to do wzrostu aborcji niechcianych narodzin dziewczynek oraz do rozkwitu nielegalnych klinik aborcyjnych. Oblicza się, że rocznie w Indiach dokonywanych jest ok. 11 milionów aborcji. Ze spisu ludności z 2001 r. wynika, że w niektórych regionach przy tysiącu chłopców poniżej sześciu lat liczba dziewcząt w tym samym wieku spadła do 800. W religii hinduistycznej chłopcy mają uprzywilejowane miejsce. Ponadto wiele rodzin wycofuje się z wydania córki za mąż w związku z żądaniami nadmiernie wysokiego posagu.
Unijni przywódcy planują w lipcu szczyt z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w Pekinie
Białoruski funkcjonariusz w mundurze uczestniczył w probie forsowania polskiej granicy.
Zdaniem lidera Konfederacji sprawą powinna zająć się też Państwowa Komisja Wyborcza.
Pomijając polityczny wymiar tego wydarzenia, który Polacy różnie mogą oceniać... To trzeba zobaczyć.
Zaatakowali samo centrum miasta, zabijając 34 i raniąc 117 osób
Rozpoczął się kolejny etap renowacji jednej z najbardziej znanych budowli Stambułu.