Portale społecznościowe są dla ludzi wierzących i szansą, i zagrożeniem. Wszystko zależy od tego, jak się z nich korzysta.
Czy Kościół „upaja się” nowymi mediami, jak twierdzi szef watykańskiej telewizji Dino Boffo, krytykując pojawienie się Benedykta XVI na Twitterze? A może wręcz przeciwnie: nie nadąża za wyzwaniami cyfrowego świata? Ludzie Kościoła są w tej kwestii podzieleni, choć papież dodaje im odwagi w kolejnych orędziach na Dni Środków Społecznego Przekazu. Kardynał Ravasi „twittuje” (czyli dosłownie: „ćwierka”) w sieci od dawna. Konto na Twitterze od roku ma też abp Józef Michalik. Jednak wielu duchownych z rezerwą odnosi się do obecności na portalach społecznościach, Boffo zaś wyraził głośno obawy wielu chrześcijańskich intelektualistów: – Za to upajanie się drogo zapłacimy. Obudzimy się wtedy, kiedy nie będzie już tradycyjnych mediów katolickich.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.