Jest autorytet, jest na czym budować

32 proc. badanych określa swoje zaufanie jako bardzo duże, a 39 proc. raczej duże. 24 proc. nie ufa Kościołowi, a 5 proc. nie ma na ten temat zdania. W rozmowie z KAI ks. Kloch powiedział, że nie można budować społeczeństwa bez autorytetów, gdyż jeśli zniszczymy wszystkie autorytety zostaną tylko zgliszcza i nie będzie na czym budować. "Bogu dziękować, że ostał się jakiś autorytet w Polsce" - podkreślił. Zdaniem rzecznika Episkopatu owo zaufanie do Kościoła jest szczególnie istotne w chwili, gdy przeżywamy w Polsce różnego rodzaju problemy, musimy bowiem "mieć na czym budować" - podkreśla ks. Kloch. Odnosząc się do wyników sondażu, które stwierdzają, iż 52 proc. badanych oceniło udział Kościoła katolickiego w życiu politycznym jako "za duży", a 4 proc. ankietowanych uważa, że "za mały", ks. Kloch stwierdził, że przede wszystkim trzeba się zastanowić, co rozumie się pod pojęciem "Kościół katolicki". Według rzecznika Episkopatu wyniki te należy zinterpretować pod dwojakim kątem. Po pierwsze może być to opór ludzi wobec działalności niektórych świeckich katolików bądź mediów religijnych, kojarzonych z Kościołem katolickim. Z drugiej strony jeżeli będziemy rozumieć pod pojęciem Kościoła katolickiego hierarchów, którzy komentują pewne zagadnienia moralne związane z polityką, to wówczas niewykluczone, że to do nich odnosi się owe 4 proc., które twierdzą, że udział Kościoła katolickiego w życiu politycznym jest za mały. Brakuje precyzacji, co rozumiemy pod pojęciem Kościół katolicki, czy są to wierni czy też hierarchia - dodaje rzecznik. - Cieszę się, że wzrasta odsetek osób, które chciałyby, aby rządzący kierowali się zasadami społecznej nauki Kościoła - podkreśla ks. Kloch przypominając, że połowa ankietowanych opowiedziała się za takimi właśnie regułami w polityce. Według rzecznika Episkopatu jest to znak czasu, ponieważ społeczeństwo dostrzega istnienie stabilnych zasad funkcjonowania urzędów, a co za tym idzie także całej społeczności, którą nazywamy Polską. Cała ta społeczność powinna się kierować trwałymi i mocnymi zasadami. Cytując słowa Krasińskiego jeśli "narodu duch zatruty, to dopiero bólów ból" - podsumował rzecznik Episkopatu Polski. Z najnowszego sondażu Ośrodka Badań Opinii Publicznej wynika, że 71 proc. Polaków deklaruje zaufanie do Kościoła katolickiego, w tym 32 proc. bardzo duże, a 39 proc. raczej duże. 24 proc. badanych nie ufa Kościołowi, a 5 proc. nie miało na ten temat zdania. Udział Kościoła katolickiego w życiu politycznym według 36 proc. respondentów jest obecnie taki, jak powinien być, a 4 proc. ankietowanych uważa, że za mały, w tym 3 proc. uznało go za raczej za mały, a 1 proc. za zdecydowanie za mały. 52 proc. badanych oceniło udział Kościoła katolickiego w życiu politycznym jako "za duży", w tym 21 proc. uważa, że jest on zdecydowanie za duży, a według 31 proc. raczej za duży. 8 proc. nie potrafiło zająć stanowiska w tej kwestii. Połowa respondentów OBOP wyraziła przekonanie, że władze państwowe powinny kierować się zasadami społecznej nauki Kościoła katolickiego, w tym 15 proc. twierdzi, że zdecydowanie tak, a 35 proc., że raczej tak. Przeciwnego zdania było 42 proc. badanych, w tym 15 proc. uznało, że władze państwowe zdecydowanie nie powinny kierować się zasadami społecznej nauki Kościoła katolickiego, a 27 proc. że raczej nie, zaś 8 proc. nie miało na ten temat zdania. Sondaż przeprowadzono w dniach 14-16 czerwca na 1004-osobowej reprezentatywnej próbie losowej mieszkańców Polski powyżej 15. roku życia.