Na dyskryminację ze strony władz skarżą się wspólnoty pochodzenia protestanckiego na Białorusi. W br. protestanci obchodzą 450. rocznicę obecności na tych ziemiach. Pierwsze zbory kalwińskie budował tam w XVI w. Mikołąj Radziwiłł, zwany Czarnym. [**Podyskutuj na FORUM (zarejestruj się)![][1]**][2] [1]: zdjecia/zdjecia/wprzod.gif [2]: http://forum.wiara.pl/viewforum.php?f=7
Przewodniczący Związku Zielonoświątkowego Białorusi Siergiej Chomicz mówi, że niektórzy jego współwyznawcy odnoszą wrażenie, jakby czas cofnął się do wielkich represji stalinowskich w 1937 r. - W telewizji opowiada się, że zielonoświątkowcy składają ofiary z ludzi, że są oni agentami Zachodu, że jest to "wiara amerykańska", obca Białorusinom - żali się Chomicz. Niedawno władze zabroniły zielonoświątkowcom z Bobrujska ochrzczenia nowo przyjmowanych do wspólnoty w rzece, musieli więc dokonać tego obrzędu w kauczukowej wannie, wbrew swoim zwyczajom. - To oczywiste upokorzenie - komentuje szef najliczniejszego wyznania protestanckiego w kraju. Zdaniem adwokata Związku Chrześcijan Ewangelicznych Anny Szawcowej, władze białoruskie wszelkimi sposobami chcą utrudnić rozwój wspólnot protestanckich. - Gdy zamierzają one zbudować dom modlitwy, odmawia się im pozwolenia. Ich działalność misyjna jest zakazana poza miejscowością w której dana wspólnota jest zarejestrowana. A niedawno w Grodnie zielonoświątkowcy musieli zapłacić karę za zorganizowanie "zgromadzenia ewangelizacyjnego bez zezwolenia" - wylicza Szawcowa. Od upadku ZSRR wspólnoty protestanckie przeżywają na Białorusi gwałtowny rozwój. Według tamtejszego Państwowego Komitetu ds. Religii i Narodowości, obecnie działa w tym kraju 12 wyznań protestanckich, grupujących ok. 100 tys. wiernych w 972 wspólnotach. - W samych tylko tradycyjnych wyznaniach ewangelickich liczba wspólnot wzrosła z 39 do ponad 490. Istnieją 332 domy modlitwy, 24 dalsze są w budowie, działa także szkoła religijna. Jak w takiej sytuacji można mówić o prześladowaniach? - dziwi się rzecznik prasowy Komitetu Stanisław Buko. Jednak przyjęta przed rokiem ustawa o religiach umieściła protestantów wśród "wyznań nietradycyjnych", mimo że np. baptyści są na Białorusi obecni od ponad stu lat. - Polityka władz jest błędna i może zdestabilizować stosunki międzywyznaniowe - twierdzi politolog z Mińska Jurij Szewcow. - Prawo jest de facto wymierzone przeciwko protestantom, faworyzuje zaś Kościół prawosławny. - Modlimy się, aby serca naszych przywódców zmiękły, a jeśli to nie nastąpi, aby zmienili się przywódcy - mówi Siergiej Chomicz ze Związku Zielonoświątkowego Białorusi.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.