Kongijska zakonnica zginęła podczas ataku rebeliantów z plemienia Lendu na miejscowość Fataki w regionie Ituri na północnym wschodzie Demokratycznej Republiki Konga.
Do wydarzenia doszło pod koniec ubiegłego tygodnia, ale dopiero teraz wiadomość dotarła do włoskiej agencji misyjnej Misna. Będąca w podeszłym wieku siostra Mathilde ze zgromadzenia Służebnic Jezusa, nie mogąc nadążyć za kolumną uchodźców uciekających z rejonu walk, pozostała w tyle za grupą. Tam wpadła w ręce rebeliantów, którzy ją śmiertelnie pobili. Innym siostrom z Fataki udało się ujść z życiem. Od 1999 r. Kongo jest areną krwawych walk między dwoma szczepami Lendu i Hema. W trakcie trwania konfliktu zginęło już kilkadziesiąt tysięcy ludzi, a pół miliona uciekło ze swoich domów.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"