Ze stanowczym sprzeciwem wobec próby ponownego zalegalizowania w kraju pigułki antykoncepcyjnej "dzień po" wystąpiła Rada Stała Peruwiańskiej Konferencji Biskupiej. Z wnioskiem w tej sprawie nosi się obecna minister zdrowia, próbując w ten sposób znieść zakaz rozprowadzania tego środka, wydany przez jej poprzednika.
Utrzymane w ostrym tonie oświadczenie stwierdza, że episkopat poinformował Kongres Republiki, w ramach dyskusji nad reformą konstytucji, iż "bytowi ludzkiemu od pierwszej chwili swego istnienia, które rozpoczyna się z chwilą zapłodnienia, przysługuje godność osoby i tym samym jest podmiotem i przedmiotem praw, z których pierwszym jest prawo do życia". Przypomniawszy, że życie ludzkie jest "święte i nienaruszalne", biskupi wyrazili jednocześnie zatroskanie faktem, że "polityka ludnościowa rządu wprowadza do społeczeństwa styl działania, nie szanujący życia i podważający podstawy społeczne, macierzyństwo i ojcostwo prawdziwie odpowiedzialne, więzy rodzinne, tak bardzo dzisiaj niezbędne na świecie i w Peru". Zdaniem autorów oświadczenia, tego rodzaju polityka jest "wymierzona przeciw życiu" i doprowadzi do "załamania wartości tam, gdzie wkraczają ideologie i interesy polityczne ze szkodą dla godności osoby i sprzeczne z życiem ludzkim". Podkreślono, że "kampanie te są wynikiem różnych nacisków a finansuje je kapitał zagraniczny, któremu są one w każdym przypadku podporządkowane i od tego jest uzależniona pomoc gospodarczo-finansowa". Episkopat peruwiański podkreślił, że pigułka "dzień po", zwana również "antykoncepcją w sytuacjach nagłych", "uniemożliwia zagnieżdżenie się zapłodnionego jaja, a więc będącego już zarodkiem ludzkim, w ściankach macicy". Jest to więc nic innego, jak tylko "aborcja dokonana środkami chemicznymi" - głosi oświadczenie biskupów. Zwraca uwagę, że ani intelektualnie, ani naukowo nie da się uzasadnić twierdzenia, że chodzi tu o coś innego. Poza tym jest chyba dostatecznie jasne, że ten, kto prosi lub proponuje użycie wspomnianej pigułki, dąży wprost do doprowadzenia do przerwania ewentualnej ciąży dokładnie tak samo, jak w przypadku aborcji - napisał episkopat. W tej sytuacji zachęca on wszystkie osoby, związane zawodowo z sektorem zdrowia, "aby z całą mocą zgłosiły zastrzeżenia sumienia i odważnie świadczyły o nienaruszalnej wartości życia ludzkiego, zwłaszcza w obliczu nowej, ukrytej formy agresji wobec najsłabszych i bezbronnych jednostek, jak w wypadku zarodka ludzkiego". Biskupi przypomnieli także swym rodakom, że przykazanie "Nie zabijaj" zakłada nakaz szanowania, kochania i popierania życia każdego człowieka, szczególnie wtedy, gdy jest on słabszy lub zagrożony. "Dziś wiele bytów ludzkich słabych i bezbronnych, jakimi są nienarodzone dzieci, jest zagrożonych w swym podstawowym prawie do życia. Kościół nie może milczeć w obliczu tej poważnej niesprawiedliwości, uznawanej przez niektóre ideologie za czynnik postępu w imię nowego ładu światowego" - napisali biskupi w swym oświadczeniu.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.