Dawno nie było takiego spotkania, powiedział Jan Paweł II do artystów i pielgrzymów, których ponad sześć tysięcy przybyło do Auli Pawła VI na koncert z okazji imienin Ojca Świętego.
Podczas koncertu znani polscy artyści przedstawili w obecności Papieża jego utwory poetyckie. Tradycyjne spotkanie z rodakami miało w tym roku wyjątkową oprawę. Od lat 4 listopada Jan Paweł II przyjmował zawsze na audiencji pielgrzymkę z archidiecezji gdańskiej. Tym razem oprócz mieszkańców Wybrzeża byli pielgrzymi z diecezji gnieźnieńskiej oraz tarnowskiej, a także kilkuset członków fundacji Jana Pawła II z całego świata, organizatora uroczystości. Uroczystość zaszczycili liczni przedstawiciele Kurii Rzymskiej na czele z kardynałem Edmundem Szoką, gubernatorem Państwa Watykańskiego, przewodniczącym Episkopatu Włoch kardynałem Camillo Ruinim oraz dyplomaci z ambasador Hanną Suchocką. W auli zasiedli górale, zespoły dziecięce, reprezentanci amerykańskiej Polonii, a nawet Indonezyjczycy w strojach regionalnych. Polscy widzowie entuzjastycznie powitali znanych artystów. Ogromne wzruszenie ogarnęło wszystkich, gdy Edyta Geppert zaśpiewała swą słynną "Modlitwę". Papież przybył na koncert wcześniej niż zapowiadano, dzięki czemu wszyscy wykonawcy mieli okazję wystąpić w jego obecności. Dla Jana Pawła II zapewne największym przeżyciem było to, że po raz pierwszy mógł wysłuchać fragmentów "Tryptyku rzymskiego", recytowanego przez aktorów, a także w mistrzowskiej interpretacji Stanisława Soyki do jego własnej muzyki. Owacją publiczność nagrodziła hymn "Magnificat" w wykonaniu Danuty Stenki, Krzysztofa Pieczyńskiego, Artura Żmijewskiego, Piotra Adamczyka i Włodzimierza Matuszaka. Niektóre fragmenty utworów polscy aktorzy przeczytali znakomicie po włosku i angielsku. Halina Frąckowiak wystąpiła w duecie z Józefem Skrzekiem. Ten legendarny muzyk zespołu SBB na zakończenie wieczoru zagrał na organach "Barkę", którą wraz ze wszystkimi artystami zaśpiewali Papieżowi zgromadzeni w auli pielgrzymi. Wzruszony Papież powiedział w przemówieniu, że dawno nie było takiego spotkania, co najlepiej świadczy o tym, jak bardzo uradowała go tak uroczysta i niezwykła oprawa jego imieninowego spotkania z rodakami. Następnie przez pół godziny przyjmował indywidualne życzenia oraz liczne podarunki, w tym wiele bukietów kwiatów. Pierwsi podeszli do Ojca Świętego aktorzy i piosenkarze, wszyscy przyklękli i pocałowali go w pierścień.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.