- Pozwólmy ludziom pomagać, nie szukajmy pieniędzy tam, gdzie ich nie ma - powiedział KAI ks. Jan Drob, ekonom Konferencji Episkopatu Polski.
W ten sposób skomentował decyzję Senatu RP, który 6 listopada zdecydował, iż w przyszłym roku maksymalna kwota, przekazana na rzecz organizacji pozarządowych i cele kultu religijnego, którą będzie można odliczyć od podatku, wyniesie 350 zł. Ks. Drob podkreślił, że jest to "limitowanie ludzkiej dobroci". Jego zdaniem wielu małym fundacjom, działającym na rzecz najbardziej potrzebujących, odcina się w ten sposób fundusze na działalność. Z czasem jednak to państwo będzie musiało przejąć opiekę nad podopiecznymi upadających z braku pieniędzy organizacji dobroczynnych. Ekonom KEP zwraca również uwagę, iż tego typu decyzje będę miały wpływ na rozwój wolontariatu. Ograniczenie możliwości odliczenia od dochodu dowolnej kwoty, którą przekazuje się na cele organizacji dobroczynnych, ograniczy również coś co wyzwala aktywność. Jak twierdzi ks. Drob nie tylko zabraknie pieniędzy dla tych, którzy pomocy najbardziej potrzebują, ale także zniszczy się możliwość bezinteresownej pracy na rzecz innych. Nawet jeśli budżet zaoszczędzi pewne kwoty na tych posunięciach, to i tak koszt tego typu decyzji będzie znacznie większy. - Pozwólmy ludziom pomagać, nie hamujmy w nich dobra - mówi ks. Drob. Decyzję Senatu o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych określa on mianem "poszukiwania pieniędzy tam, gdzie ich nie ma". Wcześniej Caritas Polska, wraz z kilkoma innymi organizacjami o zasięgu ogólnopolskim, skierowała do Marszałka Sejmu apel, w którym wyraziła swoje zaniepokojenie proponowanymi zmianami w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.