Samorząd studencki Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego wystąpił w obronie wykładowcy tego wydziału ks. prof. Franciszka Longchamps de Berier. Studenci podkreślają, że ataki na kierownika Katedry Prawa Rzymskiego za jego wypowiedź na temat in vitro godzą w wolność nauki.
- Naszym obowiązkiem jest stanąć w obronie Człowieka, który dla swych wychowanków jest nie tylko autorytetem w dziedzinie prawa, ale także wzorem etycznego postępowania i przyjaznego, partnerskiego podejścia do innych osób, w tym studentów. Za wysoce niesprawiedliwe uważamy agresywne ataki wymierzone w Księdza Profesora, zwłaszcza jeśli są one motywowane bieżącymi kalkulacjami o charakterze czysto politycznym – głosi oświadczenie studenckiego samorządu.
- Uważamy ponadto, że pojawiające się apele o usunięcie nauczycieli akademickich stanowią poważne zagrożenie dla wolności nauki i konstytucyjnie zagwarantowanej autonomii uczelni wyższych – podkreślają adepci prawa i administracji z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.