To biuro ma pół wieku

KAI

publikacja 23.12.2003 06:16

Nie do pomyślenia jest dzisiaj gazeta, która mogłaby sobie pozwolić na ignorowanie Papieża, stwierdził dyrektor biura prasowego Stolicy Apostolskiej Joqauin Navarro-Valls podczas dyskusji panelowej z okazji 50. rocznicy jej istnienia.

Spotkanie zorganizował włoski związek prasy katolickiej, a wzięli w niej udział także prefekt Kongregacji ds. Biskupów kard. Giovanni Battista Re, watykanista Giancarlo Zizola i dyrektor generalny Radia Watykańskiego ksiądz Pasquale Borgomeo SI. Zizola przypomniał w skrócie dzieje stosunków między Stolica Apostolską i światem mediów, przyznając, że "nie zawsze były one łatwe", przełomem dla nich był jednak bez wątpienia obecny pontyfikat, który "doprowadził do zasadniczej zmiany". Navarro-Valls podkreślił, że Jan Paweł II "nigdy nie traktował mass mediów instrumentalnie, chciał poznać ich dynamikę, zgodził się na udział w tej dialektyce i zastosował język środków przekazu". Rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej oświadczył, że ma w sumie pozytywną opinię na temat informacji w dziedzinie religii. W ciągu tego pontyfikatu wzrosło zainteresowanie mediów tematami religijnymi i moralnymi, "co nie oznacza, aby zgadzały się one zawsze z Papieżem". Navarro-Valls zwrócił uwagę, że dzięki nowym technologiom, zwłaszcza Internetowi, biuro prasowe jest obecnie wirtualne, biuletyny dostępne są w sieci, czasem nawet z 24-godzinnym wyprzedzeniem (pod embargiem oczywiście). Kardynał Re zwrócił się na koniec do dziennikarzy z apelem, by szukali prawdy i przekazywali prawdę. "To trudne zadanie, ale taki powinien być etyczny fundament waszego zawodu, który nigdy nie może się podporządkować innym celom" - powiedział prefekt Kongregacji ds. Biskupów.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona