Nie słabnie polemika wokół wypowiedzi premiera Silvio Berlusconiego na temat rzekomego zagrożenia Watykanu ze strony islamskich terrorystów w czasie świąt Bożego Narodzenia.
Luigi Accattoli w "Corriere della Sera" twierdzi, że Stolica Apostolska została o tym poinformowana, nie spodziewano się jednak, że podane to zostanie kiedykolwiek do publicznej wiadomości. Tym też tłumaczy się "oschły", zdaniem watykanisty, ton oświadczenia, jakie w tej sprawie złożył 27 grudnia rzecznik pasowy Stolicy Apostolskiej, Joaquin Navarro-Valls. "Współpracownicy Papieża zwracają uwagę, że Watykan nie dysponuje ani własnym wywiadem, niezbędnym do oceny takich »sygnałów«, ani środkami obrony, by stanąć na wysokości podobnego zagrożenia" - napisał Accattoli. Zauważył następnie, że "w jednej i drugiej dziedzinie Papież i jego miniaturowe państwo zależne jest od Włoch i na nie się zdaje". Fakt, że orędzie na Boże Narodzenie Jan Paweł II wygłosił z Placu św. Piotra, a nie - jak zapowiadano wcześniej - z centralnej loggii bazyliki, wynikał nie ze względów bezpieczeństwa, lecz z pogody, ponieważ tego dnia wiał silny zimny wiatr - dodaje watykanista mediolańskiej gazety. Przypomina na koniec, że już co najmniej od sześciu lat mówi się o poważnym zagrożeniu Watykanu ze strony terrorystów, szczególnie podczas rozmaitych uroczystości i świąt. Informację na ten temat, która w kwietniu 1997 roku obiegła całą prasę, watykański sekretarz stanu kardynał Angelo Sodano skomentował wyrażeniem ufności w Bożą opatrzność oraz "w inteligentne działania władz włoskich".
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.