Unikalny w skali Polski katechizm multimedialny ukazał się w Gdańsku. Katechizm "Przyjdź Panie Jezu" to oryginalna pomoc do nauki religii, przeznaczona dla dzieci przygotowujących się do przyjęcia Pierwszej Komunii Świętej.
Grupa wychowawców z parafii św. o. Pio z Gdańska - proboszcz ks. Krzysztof Chomoncik, a także komputerowcy Hanna Szalińska i Andrzej Żeglarski - w ciągu dwóch lat przygotowała unikalny w skali Polski program edukacyjny, umożliwiający m.in. w formie zabaw, gier czy programów tekstowych znaleźć odpowiedzi na pytania katechizmowe, a także na przyswojenie modlitw i poznanie prawd wiary. Program może być potraktowany także jako swoista wirtualna książeczka do nabożeństwa wspierająca uczniów przygotowujących się do spowiedzi (np. prowadzenie rachunku sumienia, zapisywania w tabeli terminów kolejnych spowiedzi itp.). - Dziecko wciągane jest do interaktywnej zabawy, a jednocześnie się uczy - wyjaśnia KAI autorka scenariusza, Hanna Szalińska. - Niedawno rozmawiałem w siostrą zakonną uczącą w naszej szkole, która posadziła przy komputerze jednego z uczniów i ten, posługując się naszym programem w ciągu dwóch godzin nauczył się modlitw, dotychczas dla niego trudnych - dodaje Andrzej Żeglarski. Katechizm multimedialny powstał we współpracy z Wydziałem Katechetycznym Gdańskiej Kurii Metropolitalnej. Jego dyrektor, ks. dr Mirosław Paracki wysoko ocenia walory dydaktycznej tej nowej pomocy naukowej. - Jej walorem jest m.in. to, że zawiera kilka niezależnych programów, z których jednocześnie może korzystać kilkoro dzieci, i każde z nich ma własny kod dostępu do indywidualnych informacji - powiedział ks. Paracki. W pierwszej edycji przygotowano 3 tys. egzemplarzy "Przyjdź Panie Jezu", którymi dysponuje gdański Wydział Katechetyczny.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.