Co ma Che do ekumenizmu?

Film ukazuje, w jaki sposób student medycyny Ernesto stał się w legendarnym "Che" Guevarą. "Poznanie sytuacji społecznej ówczesnej Ameryki Łacińskiej, a przede wszystkim nędzy jej mieszkańców doprowadziło go do gorącego pragnienia sprawiedliwości społecznej" - czytamy w uzasadnieniu decyzji. Jury wyraziło również pragnienie, aby nagrodzony film Sallesa "zwrócił uwagę świata na nadal nierozwiązane społeczno-polityczne problemy kontynentu południowoamerykańskiego". Tegoroczne Jury przyznało także wyróżnienie filmowi senegalskiego reżysera Ousmane Sembené pt. "Moolaadé". Film krytykuje fundamentalizm islamski, który wykorzystuje religię, aby zmusić młode kobiety do poddania się jej regułom. Afrykański twórca ukazuje w konwencji baśni bunt kobiet w jednej z wiosek, dzięki któremu możliwa staje się zmiana nieludzkich zasad ekstremistycznego islamu. Sześcioosobowe Jury Ekumeniczne obradowało pod kierownictwem Petera Malone z Australii. Jego członkowie reprezentowali również Europę (Francję, Niemcy i Włochy) i Amerykę Łacińską (Brazylię i Peru). Tegoroczną nagrodę gremium to przyznało po raz trzydziesty w ponad 50-letniej historii festiwalu.