Jest coś fascynującego w samym istnieniu papieskiego urzędu. Muszą to przyznać nawet nieuprzedzeni niewierzący. Trwa nieprzerwanie dwa tysiące lat, mimo tylu rozczarowań i zawieruch.
„Wedle wszelkiego rachunku prawdopodobieństwa już nieraz powinien zginąć”, jak zauważył kiedyś trzeźwo kard. Joseph Ratzinger. Prymat. Tym słowem teologia określa wyjątkowość Piotra i jego następców. Pojawiają się dwa pytania. Pierwsze: co na ten temat mówi Nowy Testament? Drugi problem dotyczy samego procesu przekazywania misji Piotrowej, czyli sukcesji. Czy władza rybaka z Galilei była jego osobistym przywilejem czy też powinna być przekazywana jako trwały urząd, element struktury Kościoła? Analizując teksty Nowego Testamentu ks. Tomasz Jaklewicz w przystępny sposób przekazuje teologię papiestwa.
Poza tym w numerze:
Droga na Golgotę [ks. Tomasz Jaklewicz]
Naśladować Jezusa znacz y pójść Drogą Krzyżową. Nie dlatego, że Bóg lubuje się we krwi i śmierci. Ale dlatego, że miłość oznacza zgodę na danie siebie bez względu na cenę. Odruchowo uciekamy przed krzyżem, stronimy od słabych, przegranych, wyśmianych, brudnych, od takich, z których nic nie ma. Nie chcemy się brudzić cudzym potem i krwią. Ale takie „ubrudzenie” może okazać się początkiem czegoś wielkiego i pięknego – początkiem przemiany serca, obudzeniem uśpionych pokładów dobra, wrażliwości, współczucia, ofiarności. Więc może lepiej nie szemrać przeciwko Bogu, kiedy wciąga nas w jakąś przegraną, beznadziejną historię. On wie lepiej.
Pruję do przodu! [Marcin Jakimowicz]
Jako kilkulatek na rysowa ł na lekcji samolot i podpisał „pruję do przodu”. I leciał. Ja k na skrzydłach. Zakochany po uszy w Kościele założyciel Monastycznych Wspólnot Jerozolimskich, który… zmywał po braciach naczynia. Jaki był zmarły przed dwoma tygodniami Pierre-Marie Delfieux? Dlaczego nazywano go jedną z najważniejszych postaci współczesnego Kościoła? Wspominają go współbracia i współsiostry. Z ich wypowiedzi wyłania się obraz niezwykłego człowieka: pięknego, prostego, radosnego, oddanego Bogu i braciom. Nieustannie odsyłał do Boga, nie zatrzymywał na sobie. Nie „pudrował” siebie. Był zwykłym, słabym człowiekiem i nigdy tego nie ukrywał. Cały czas mówił, że droga do świętości prowadzi przez naszą niedoskonałość. Kochał Kościół.
Długa droga do domu [Paulina Skiba]
Kiedy uciekała z Chin, miała 16 lat. Bez obywatelstwa, bez prawa do legalnego życia. Za to z nadzieją, że w Europie czeka ją lepsza przyszłość. Zgodnie z chińskim prawem Lili, jako trzecie dziecko w rodzinie, w ogóle nie powinna istnieć. Mieszka w Polsce, studiuje. Spotkała wielu dobrych ludzi, którzy pomogli przezwyciężyć inercję biurokracji. Jej niezwykła historia została opisana przez Paulinę Skibę. Za ten tekst przyznano autorce główną nagrodę w konkursie literackim Festiwalu HumanDoc 2012.
Gwiazdy pod jednym dachem [Barbara Gruszka-Zych]
Każdy z 40 rezydentów ma pokój pokazujący jego charakter. Powstały z fragmentów dawnych mieszkań i z tego, co zostało w spadku po kolegach. Wnętrze przypomina pałac, bo antyki z duszą przywozili tu znani artyści. – Jeżeli istnieje niebo, to będzie w nim Skolimów – jest przekonany Zbigniew Umiński. – Tylko tam nic nas nie będzie bolało – mówi. O Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie opowiada Barbara Gruszka-Zych często oddając głos jego mieszkańcom. Wielu rezydentów ma rodziny, ale wybiera pobyt tutaj. Najbliżsi nie chcieli tu puścić aktorki Ireny Górskiej-Damięckiej, ale ona się uparła, że to jej dom, bo należy do wielkiej rodziny aktorskiej.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.