Liczące 66 tomów akta, związane ze sprawą zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki, przekazał prezesowi IPN minister spraw wewnętrznych i administracji.
Ks. Popiełuszko został zamordowany 19 października 1984 r. przez oficerów Służby Bezpieczeństwa. Odnalezione w archiwach Komendy Głównej Policji dokumenty, to głównie materiały operacyjne milicji, które mogą zawierać nieznane dotąd informacje nt. istnienia grupy przestępczej w strukturach MSW odpowiedzialnej m.in. za zabójstwo ks. Popiełuszki, podpalenie samochodu ówczesnego abp Henryka Gulbinowicza czy przestępstwa popełnione na szkodę ks. Andrzeja Bardeckiego. Jak podkreślił szef pionu śledczego IPN, prof. Witold Kulesza, przestępstwa te - ze względu na panujące w ówczesnym resorcie spraw wewnętrznych hierarchiczne podporządkowanie, system rozkazów i składania sprawozdań z podejmowanych działań - nie mogły być popełnione przez funkcjonariuszy jedynie "na własną rękę". Ma on nadzieję, że przekazana dziś dla potrzeb śledztwa prowadzonego przez lubelski oddział IPN dokumentacja pomoże odkryć nie tylko mechanizmy działania ówczesnego MSW ale także sprawców kierowniczych tych przestępstw. - Dramatyczne jest to, że dotąd nie zapadł wyrok skazujący któregokolwiek z nich - uważa prof. Kulesza. Na razie pozostaje niewiadomą, czy w początku lat 90. grupa policji prowadząca śledztwo w sprawie generałów SB Władysława Ciastonia i Zenona Płatka, zidentyfikowała ideowych sprawców zabójstwa. Z pobieżnej analizy dokonanej 20 lipca przez prezesa IPN prof. Leona Kieresa i prof. Kuleszę wynika, że grupa ta gwałtownie zaniechała swoich czynności. Czy to zaniechanie było działaniem celowym i chroniącym faktycznych sprawców zbrodni? - na to pytanie ma odpowiedzieć śledztwo IPN. Od 2001 r. pion śledczy IPN prowadzi śledztwo by ustalić, czy za zabójstwem księdza mogły stać osoby "wyżej postawione w hierarchii partyjno-państwowej". 66 tomów udostępnionych dziś akt to materiały operacyjne dotyczące wyjaśnienia okoliczności uprowadzenia i zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki oraz "sprawstwa kierowniczego do tej zbrodni". Minister spraw wewnętrznych i administracji Ryszard Kalisz poinformował, że są wśród nich akta ze śledztwa, raporty personalne z lat 1991-1993, kopie materiałów dotyczących działań IV departamentu MSW w latach 1982-94, a także materiały dotyczące działalności i śmierci ks. Jerzego Popiełuszki. Dotychczas dokumenty te znajdowały się w archiwum Komendy Głównej Policji i były objęte zastrzeżeniem bezterminowego zakazu udostępniania. Minister spraw wewnętrznych, po zleceniu dokonania analizy dokumentacji wyraził zgodę na jej udostępnienie do śledztwa prowadzonego przez lubelski oddział IPN. Prof. Kieres zapewnił, że prokuratorzy IPN po zapoznaniu się z aktami wydadzą opinię na ich temat oraz przedstawią wnioski procesowe. Kieres nie spodziewa się, że zostanie wznowiony proces toruński, na którym sądzono sprawców zabójstwa ks. Popiełuszki, ale być może akta dostarczą nowych śladów i nazwisk zwierzchników sprawców zbrodni. Prof. Kulesza dodał, że działająca w latach 80. w ramach MSW grupa przestępcza specjalizowała się w "nękaniu" Kościoła, środowisk artystycznych i dziennikarskich. Pytany przez dziennikarzy, kim mogli być owi "sprawcy kierowniczy", odpowiedział cytując podtytuł jednego z odnalezionych dokumentów sprawy, która dotyczyła "osób o wyższym stanowisku służbowym niż gen. Ciastoń czy Płatek". Szczegółów nie chciał ujawnić, z racji klauzuli tajności, jaką objęte są dokumenty wykorzystywane w trwającym śledztwie. Ks. Jerzy Popiełuszko został zamordowany 19 października 1984 roku przez oficerów Służby Bezpieczeństwa. Grzegorz Piotrowski, Leszek Pękala i Waldemar Chmielewski trafili do więzienia (już są na wolności). Skazany został też ich bezpośredni przełożony Adam Pietruszka. W 2000 r. sąd zawiesił postępowanie wobec chorego Płatka, a w 2002 r. generał Ciastoń został ponownie uwolniony od zarzutu kierowania zabójstwem.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.