LM siatkarzy - czwarte miejsce Zaksy

Zaksa Kędzierzyn-Koźle przegrała w niedzielę mecz o trzecie miejsce w Final Four Ligi Mistrzów z rosyjskim Zenitem Kazań 1:3 (22:25, 25:22, 20:25, 17:25) i zajęła czwarte miejsce w turnieju.

Zaksa - Zenit 1:3 (22:25, 25:22, 20:25, 17:25)

Zaksa: Paweł Zagumny, Antonin Rouzier, Jurij Gladyr, Łukasz Wiśniewski, Felipe Fonteles, Michał Ruciak - Piotr Gacek (libero) - Grzegorz Pilarz, Serhij Kapelus, Marcin Możdżonek, Rogerio Nogueira, Dominik Witczak.

Zenit Kazań: Matthew Anderson, Nikołaj Apalikow, Maksim Michajłow, Jewgienij Siwożelez, Valerio Vermiglio, Aleksander Abrosimow - Władysław Babiczew (libero) - Jurij Bierieżko, David Lee, Igor Kołodinski.Siatkarze Zaksy nie stanęli na podium Ligi Mistrzów, przegrywając dość wyraźnie spotkanie o trzecie miejsce, choć dwa pierwsze sety pokazały, że mogli wywalczyć wyższą pozycję. Później jednak zabrakło głównie determinacji i sportowej złości.

Podopieczni trenera Daniela Castellaniego dobrze zaczęli. Niezrażeni sobotnią porażką w półfinale z włoskim Cuneo (2:3) na parkiet wyszli z widoczną wolą walki. Przełożyła się ona na trzypunktowe prowadzenie na pierwszej z przerw technicznych, które udało się uzyskać m.in. po atakach Michała Ruciaka, Jurij Gladyra i Brazylijczyka Felipe Fontelesa.

W kolejnych akcjach kędzierzynianie zwiększyli prowadzenie do czterech punktów (10:6 czy 13:9), ale potem ich przewaga zaczęła topnieć.

Drużyna rosyjska, po bloku na Gladyrze, doprowadziła do remisu 16:16, a prowadzenie wywalczył dla niej wprowadzony na boisko Jurij Bierieżko. Po zagraniach Jewgienija Siwożelezewa Zenit odskoczył na trzy punkty (22:19) i ta przewaga wystarczyła, by wygrać pierwsze stracie.

Drugie znów lepiej zaczęli gracze Zaksy. Po atakach rezerwowego Marcina Możdżonka i kiwce Ruciaka prowadzili na pierwszej przerwie technicznej 8:4. Potem trudną, plasowaną piłką, punkt z zagrywki zdobył Paweł Zagumny, a Francuz Antonin Rouzier nękał rywali mocnymi atakami. Zespół Castellaniego kontrolował grę i wygrał partię do 22.

Trzecią kędzierzynianie zaczęli już jednak znacznie gorzej. Przeciwnikom udało się zablokować m.in. Ruciaka i Łukasza Wiśniewskiego, co zaowocowało odskoczeniem na cztery punkty, a po chwili zrobiło się 8:2 dla Zenitu. Nie do zatrzymania był dla siatkarzy Zaksy Biereżko, a dodatkowo zespół z Kędzierzyna popełniał sporo błędów.

W końcówce kolegów do walki próbował poderwać Dominik Witczak, ale to rosyjski zespół wygrał 25:20 i objął prowadzenie 2:1.

Czwarty set przebiegał już całkowicie pod dyktando ekipy z Kazania, która broniła trofeum wywalczonego przed rokiem w Łodzi. Jej przewaga systematycznie rosła, było m.in. 8:5, 17:12. Na boisku było nerwowo, bo nie wszystkie decyzje arbitrów podobały się zawodnikom, m.in. żółta kartka dla Fontelesa za dyskusję skończyła się punktem dla Zenitu. Wtedy losy spotkania były już rozstrzygnięte. Skończyło się 25:17 dla drużyny rosyjskiej.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
5°C Sobota
rano
5°C Sobota
dzień
7°C Sobota
wieczór
5°C Niedziela
noc
wiecej »