Zawarte przed sześciu laty tak zwane "porozumienie wielkopiątkowe" przyczyni się do pokojowego rozwiązania problemu Irlandii Północnej - taką nadzieję wyraził Jan Paweł II podczas spotkania z nowym ambasadorem Dublina przy Stolicy Apostolskiej Philipem McDonaghem, który złożył w sobotę w Castel Gandolfo listy uwierzytelniające.
W przemówieniu Jan Paweł II podkreślił znaczenie działalności Kościoła i innych wspólnot chrześcijańskich w budowaniu postaw zrozumienia i szacunku. "Nie można oddzielać orędzia Ewangelii od przemiany serca, ani też ewangelizacji od ekumenizmu i pobudzania do braterstwa, pojednania oraz otwartości na innych, a zwłaszcza chrześcijan" - stwierdził papież. "Dzięki poszanowaniu godności każdego człowieka i jego prawa do życia społeczeństwo Irlandii może stać się prawdziwie nowoczesne a jednocześnie wnieść wyjątkowy wkład w przyszłość Europy" - stwierdził papież w przemówieniu do nowego irlandzkiego ambasadora. Jan Paweł II nawiązał do bogatej tradycji chrześcijańskiej tego kraju. Zauważył, że szczególną rolę w jego dziejach odegrali ludzie, którzy ofiarowali swe życie w służbie bliźnim. W tym kontekście przypomniał postać zamordowanego pod koniec ubiegłego roku nuncjusza apostolskiego w Burundi, arcybiskupa Michaela Courtney'a. Ojciec Święty zwrócił uwagę na rolę Irlandii w budowaniu kultury wzajemnej akceptacji. "Dzięki doświadczeniom pokoleń emigrantów tamtejsze społeczeństwo lepiej rozumie trudny los uchodźców i osób wysiedlonych. Stolica Apostolska ma nadzieję, że bardziej otwarta postawa w tej dziedzinie widoczna podczas przewodnictwa irlandzkiego w Unii Europejskiej wpłynie na jej politykę wobec imigrantów" - powiedział Papież. Nowy ambasador Irlandii przy Stolicy Apostolskiej, Philip McDonagh ma 52 lata. Od 29 lat pracuje w służbie dyplomatycznej swej ojczyzny. Ostatnio był ambasadorem w Indiach, zaś w latach 1977-78 był sekretarzem ambasady przy Kwirynale. 16 października 1978 roku wysłuchał na placu świętego Piotra pierwszych słów Jana Pawła II.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.