Głupie te "targi"

W ten sposób wykładowca PAT oraz Uniwersytetu Św. Krzyża w Rzymie skomentował mające się rozpocząć 7 października w Warszawie targi erotyczne. Zdaniem ks. Królikowskiego, impreza pod nazwą "Eroticon" nie będzie miała nic wspólnego ze sztuką. Władze Warszawy nie zgodziły się na zorganizowanie w ramach targów konkurencji: "seksualne mistrzostwa świata". Ks. Janusz Królikowski w rozmowie z KAI podkreślił, że erotyka pozbawiona odniesienia do rozumu, nieuchronnie zmierza do śmierci. - Wszelkie wystawienie erotyki na sprzedaż, a także ekshibicjonizm w tym względzie, jest oznaką braku kierowania się rozumem. Oznacza pozbawienie erotyki celu, dla którego istnieje w człowieku - uważa teolog. Zdaniem kapłana, erotyka powinna być sztuką, którą możemy podziwiać w wielkich dziełach, także kultury chrześcijańskiej, która nigdy tego tematu nie lekceważyła, a wręcz wzbudzała nim zachwyt. Ks. Królikowski jest przekonany, że impreza, na której odbędą się "seksualne mistrzostwa świata", nie ma nic wspólnego ze sztuką i erotyką. - Zapowiada się pokaz seksualizmu, który ostatecznie - jak zauważył Freud - jest tylko innymi imieniem śmierci - dodał teolog. Władze Warszawy wydały zakaz organizowania w ramach targów konkurencji zwanej "seksualnymi mistrzostwami świata". Oficjalnym powodem odwołania kontrowersyjnej imprezy są względy formalne. Według władz miasta, nie zostały spełnione wymogi wynikające z ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Takie imprezy jak "Eroticon" sprowadzają człowieka z właściwej dla niego drogi. Tu nie ma miejsca na miłość, która decyduje o pełnym życiu człowieka - zaznacza ks. Królikowski. Targi "Eroticon" mają się odbywać od 7 do 10 października. Planowane w ich trakcie "seksualne mistrzostwa świata" miały polegać na odbyciu przez biorące w nich udział kobiety - "zawodniczki" stosunków seksualnych z jak największą liczbą partnerów. Organizatorem targów jest firma specjalizująca się m.in. w publikacjach pornograficznych.