Prokuratura umorzy śledztwo w sprawie molestowania seksualnego na plebanii kościoła św. Brygidy w Gdańsku - dowiedziała się Gazeta Wyborcza.
Decyzja już zapadła, ma być ogłoszona do połowy listopada. Śledztwo wszczęto w lipcu po doniesieniu matki ministranta Sławomira R. Prałat Jankowski całował go w usta na pożegnanie. Seksuolog prof. Lew Starowicz poinformował już telefonicznie elbląską prokuraturę, że to za mało, by mówić o pedofilii. - W takich sytuacjach bierze się pod uwagę okoliczności towarzyszące pocałunkom: czy miały miejsce w prywatnych apartamentach, czy też w miejscu publicznym, czy osoba całująca się z tym kryła, czy nie - wyjaśnia Starowicz, który dziś wyśle swoją opinię pocztą. Według informatorów "Gazety" prokuratura przesłucha jeszcze samego ks. Jankowskiego - jako świadka, a nie podejrzanego. Decyzję o umorzeniu śledztwa może zaskarżyć matka Sławomira R. Według naszych informacji to mało prawdopodobne.
Organizacja wspiera mieszkańców tego terenu za pośrednictwem Caritas Jerozolima.
W środę odbyło się kilka pogrzebów ofiar, wśród których były całe rodziny.
Na to trzydniowe, międzynarodowe spotkanie przybędzie ok. 30 osób z Polski.