Papież rozpoczął Rok Eucharystii

Do rozważania tajemnicy Eucharystii w powiązaniu z bolesnymi problemami naszych czasów, zachęcił Jan Paweł II w swym kazaniu, podczas dzisiejszej Mszy w Bazylice św. Piotra. W trakcie liturgii oficjalnie ogłosił otwarcie Roku Eucharystii w całym Kościele. Liturgię pod przewodnictwem sekretarza stanu kard. Angelo Sodano, koncelebrowali m.in. kardynałowie Roger Etchegaray, Achille Silvestrini i Eduardo Martinez Somalo. Kard. Sodano przewodniczył następnie adoracji eucharystycznej. W wygłoszonym w całości po hiszpańsku przemówieniu (którego większą część odczytał substytut Sekretariatu Stanu abp Leonardo Sandri), Papież pozdrowił uczestników kończącego się obecnie w meksykańskiej Guadalajarze 48. Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego. Podkreślił, że most telewizyjny, łączący obecnie bazylikę Św. Piotra, "serce chrześcijaństwa", z Guadalajarą, jest jakby pomostem między kontynentami. Dzięki temu liturgia sprawowana w bazylice tworzy symboliczną "statio orbis" tego Kongresu, "która gromadzi wiernych z całego świata". - Punktem, wokół którego odbywa się to spotkanie, jest sam Jezus, obecny istotowo w najświętszej Eucharystii przez swoją tajemnicę śmierci i zmartwychwstania, w której łączą się niebo i ziemia oraz spotykają się z sobą odmienne narody i kultury. Chrystus jest "naszym pokojem, On, który obie części ludzkości uczynił jednością" - powiedział papież. Nawiązując do hasła MKE: "Eucharystia światłem i życiem nowego tysiąclecia", Jan Paweł II zaznaczył, że słowa te zapraszają nas do rozważania tajemnicy eucharystycznej nie tylko samej w sobie, ale także w powiązaniu z problemami naszych czasów. Podkreślił następnie, że światła potrzebuje serce człowieka, obciążonego grzechem, często zdezorientowanego i zmęczonego, wystawionego na próby cierpień różnego rodzaju. Światła potrzebuje też świat w trudnym poszukiwaniu pokoju, który wydaje się tak odległy na progu tysiąclecia, wstrząsanego i upokarzanego przez przemoc, terroryzm i wojnę - mówił dalej Ojciec Święty. - Tajemnica życia! Jakież pragnienie jest silniejsze od niego? Mimo to (...) kładą się na nim groźnymi cieniami kultura, odmawiająca szacunku życiu na każdym jego etapie; obojętność, która pozostawia niezliczone osoby na pastwę głodu i niedorozwoju; badania naukowe, służące niekiedy egoizmowi silniejszych - skomentował papież kolejną część hasła 48. MKE. Zaapelował do wiernych o solidarność i wrażliwość "na potrzeby tak wielu naszych braci", "aby nie zamykać serc na ich wołanie o pomoc". Podkreślił przy tym, że chodzi nie tylko o chleb powszedni, ale także o "chleb żywy, który zstąpił z nieba", którym jest Jezus. - Spożywać Go oznacza przyjmować samo życie Boga, otwierając się na logikę miłości i dzielenia się - powiedział Ojciec Święty. Zaznaczył następnie, że chciał, aby najbliższe miesiące były Rokiem Eucharystii, dodając jednocześnie, że właściwie przez wszystkie dni w roku, szczególnie zaś w każdą niedzielę, która upamiętnia zmartwychwstanie Chrystusa, Kościół żyje tą tajemnicą. Toteż "w Roku Eucharystii wspólnota chrześcijańska jest wezwana, aby lepiej to sobie uświadomić przez intensywniej przeżywaną celebrę, przez dłuższą i żarliwszą adorację, większe zaangażowanie braterstwa i służby najuboższym" - podkreślił Jan Paweł II. - Eucharystia jest źródłem i epifanią komunii, zasadą i planem misji - dodał. Życzył wiernym, aby za przykładem Maryi - "Niewiasty Eucharystycznej" - wspólnota chrześcijańska żyła tą tajemnicą. - Silna "chlebem życia wiecznego" niech stanie się obecnością światła i życia, zaczynem ewangelizacji i solidarności - powiedział papież. Zakończył swe kazanie wezwaniem do Pana: "Zostań z nami" i krótką modlitwą do "Boskiego Wędrowca", aby wspierał nas w zmęczeniu, wybaczał grzechy, kierował nasze kroki w stronę dobra, aby błogosławił dzieci, młodzież, osoby starsze, rodziny, a zwłaszcza chorych, a także kapłanów i osoby konsekrowane i całą ludzkość.