Pb Pieronek: Ten zabójca ma prawo żyć, ma prawo pracować

Redaktor naczelny Życia Warszawy napisał m. in.: W przeddzień rocznicy śmierci księdza Jerzego, zamordowanego 20 lat temu przez służby bezpieczeństwa, redaktor Tomasz Wołek wywołał burzę, sugerując, że jeden z zabójców pracuje w Życiu Warszawy. Ta ewidentna manipulacja obiegła media elektroniczne, wskazując, że do zespołu redakcyjnego wszedł człowiek splamiony haniebnym czynem. Oświadczam: w redakcji nie pracował morderca księdza Jerzego. Gazeta zamieszcza również wśród wielu innych wypowiedzi głos bp Tadeusza Pieronka: - Zabójca ks. Jerzego Popiełuszki odsiedział karę zasądzoną przez sąd i dziś funkcjonuje w społeczeństwie. Jego obecność bulwersuje, każe zadawać pytania? Wczoraj dziennik "Życie" Tomasza Wołka oburzał się, że Pękala pod zmienionym nazwiskiem zajmuje się akwizycją reklam. - Sądzę, że to kwestia dobrych obyczajów. To, że ma on miejsce w społeczeństwie, nie ulega wątpliwości. Natomiast jest inną sprawą, co on robi i kim jest. Myślę, że Leszek Pękala zrobił wszystko, żeby się nie pokazać jako ten, który ma tę plamę na sumieniu. To zrozumiałe - człowiek ma prawo do ułożenia sobie życia. - Fakt pracy zabójcy ks. Jerzego Popiełuszki w firmie, która zbiera ogłoszenia dla mediów w tym dla Życia Warszawy, jest oceniany w bardzo różny sposób, także przez dziennikarzy naszej redakcji... - Ja jestem przeciwny niszczeniu ludzi. Jeżeli się przyjmuje zasadę pewnej, zgodnej z prawem, resocjalizacji, choć może to prawo nie zawsze jest najlepsze, to trzeba się tego trzymać. Ja nie wiem, jak bym postąpił w podobnej sytuacji, ale na pewno nie byłbym tym człowiekiem, który prześladuje drugiego aż na krańce świata. - Czy jednak w przypadku sprawcy tego bezprzykładnego mordu nie powinniśmy mieć do czynienia ze współczesną formą infamii? - Jakaś forma faktycznej infamii na pewno jest, ale ja panu tego problemu nie rozwiążę. Na pewno napotka pan taką argumentację, że ten człowiek ma pracę, a tysiące innych ludzi pracy nie. Ale czy to oznacza, że trzeba go skazać na śmierć głodową? Nie mam zamiaru bronić tego człowieka ponad miarę, ale jakaś obrona też mu się należy. Nie wiem, czy to jest kwestia jakiegoś ładu społecznego, czy walki między ludźmi, czy redakcjami. Nie wiem, czy ma to jakiś inny kontekst. - Doszło do ujawnienia nowej tożsamości zabójcy ks. Jerzego Popiełuszki, byłego oficera Służby Bezpieczeństwa Leszka Pękali, który po odbyciu zasądzonej kary z oczywistych względów zmienił nazwisko. - Z punktu widzenia chrześcijańskiego, takiego normalnego patrzenia człowieka wiary, ten zabójca ma prawo żyć, ma prawo pracować, ma prawo zmienić imię i nazwisko, żeby się pozbyć tego piętna. Wyciąganie tego wszystkiego dzisiaj nie jest dla mnie moralnie klarowne.