"Godnego pomieszczenia z przeznaczeniem na kaplicę" w obu głównych budynkach Parlamentu Europejskiego - w Brukseli i Strasburgu - domaga się poseł Ligi Polskich Rodzin do Parlamentu Europejskiego Wojciech Tomczak - donosi Trybuna.
Ma to mu pomóc w lepszym przyswajaniu "nauk Jezusa Chrystusa" i czerpaniu "mocy boskiej". Obecnie w głównych budynkach parlamentu znajdują się tzw. sale medytacji, gdzie mogą modlić się przedstawiciele wszystkich wyznań i religii. Tomczakowi to jednak mało - chce postawienia kaplic i to jednego wyznania. "Proszę, aby te pomieszczenia zostały stosownie przygotowane, z odpowiednimi warunkami dla ustanowienia w nich miejsca dla Najświętszego Sakramentu. Katoliccy europejscy parlamentarzyści pragną mieć w gmachu, gdzie podejmują codzienny trud, odpowiednie warunki do osiągania pełnej skuteczności swej misji poprzez należyte usposobienie duszy" - pisał Tomczak do przewodniczącego PE Josepha Borrella. Jego zdaniem, nie jest to sprawa "obojętna dla przyszłości narodów europejskich", ponieważ posłowie inspirowani "nauką Jezusa Chrystusa, umacniani Jego Słowem oraz karmieni Jego Ciałem" lepiej pracują dla kontynentu niż na duchowym głodzie. "Potrzeba nam obok naszej dobrej woli, nade wszystko Mocy Bożej" - przekonywał Tomczak. Nie jest to pierwsza misja ewangelizacyjna Tomczaka w Parlamencie Europejskim. Na początku swojej europoselskiej działalności zawiózł do PE dwa krzyże, aby zawiesić je w największych salach obu siedzib parlamentu. - Proszę przyjąć od narodu polskiego dar, skarb najcenniejszy, jaki mamy, krzyż Chrystusowy. Niech ten krzyż będzie dla nas mocą! Tylko wpatrując się w krzyż, Europa wyrwie się z chaosu i zagubienia moralnego! - pouczał europarlamentarzystów Tomczak, wzbudzając powszechne zdziwienie. Tłumaczono mu, że PE to instytucja świecka i nie wiesza się w niej żadnych symboli religijnych. - Proszę się nie lękać! Odwagi! Pamiętajmy o wołaniu Ojca Świętego Jana Pawła II: "Europo, nie lękaj się otworzyć drzwi Chrystusowi! Tylko z Chrystusem można zbudować trwały, wspólny dom europejski! - wołał jednak Tomczak. Europoseł pisze też petycje do Komisji Europejskiej. W jednej z nich domagał się, by Unia spytała Niemcy, kiedy wypłacą Polsce odszkodowania wojenne i w jakiej wysokości. Wspomniany poseł LPR ma na imię Witold a nie Wojciech. ojj ta Trybuna...ludu pozdrawiam Adam
Symbioza między ludnością i przywódcą Kościoła katolickiego była natychmiastowa".
Wcześniej pojawiły się doniesienia o wycieku produktów naftowych do morza.
Tym razem nie wyruszyło z Betlejem, a ze względu na sytuację w Ziemi Świętej, z Górnej Austrii.